Ukraińcy chcą sprzedawać swoje głosy
Dodano:
Wybory na Ukrainie będą oczywiście gorsze niż w Polsce, ale na zdecydowanie lepszym poziomie niż rosyjskie czy białoruskie. Na Ukrainie istnieje bowiem realna, a nie malowana opozycja – powiedział w rozmowie z Programem Trzecim Polskiego Radia dr Andrzej Szeptycki z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW.
W opinii naukowca nieprawidłowości podczas wyborów nie będą polegały na fałszowaniu głosów, ale raczej na pośrednich próbach wywarcia nacisków na wyborców. – Prezydent Wiktor Janukowycz już raz próbował brutalnie zmanipulować wybory i źle na tym wyszedł. Tym razem będzie bardziej subtelny, postara się pogodzić chęć zachowania władzy z troską o opinię Zachodu – tłumaczył Szeptycki.
Ukraińcy 28 października wybiorą przedstawicieli do Rady Najwyższej – jednoizbowego ukraińskiego parlamentu. W kraju za naiwnych uważa się tych, którzy sądzą, że pieniądze zebrane na kampanię przeznaczone zostanę na plakaty i ulotki. U wschodniego sąsiada otwarcie mówi się o kupowaniu głosów, a sondaże wskazują że 10 proc. Ukraińców jest gotowych sprzedać swój głos.
Polskie Radio Program Trzeci, ml
Ukraińcy 28 października wybiorą przedstawicieli do Rady Najwyższej – jednoizbowego ukraińskiego parlamentu. W kraju za naiwnych uważa się tych, którzy sądzą, że pieniądze zebrane na kampanię przeznaczone zostanę na plakaty i ulotki. U wschodniego sąsiada otwarcie mówi się o kupowaniu głosów, a sondaże wskazują że 10 proc. Ukraińców jest gotowych sprzedać swój głos.
Polskie Radio Program Trzeci, ml