Urodzeni sprzedawcy
Dodano:
W Polsce jest ich już prawie milion, a wraz z rosnącym bezrobociem ich liczba rośnie w zawrotnym tempie. Kim są? Chociaż wciąż walczą z opinią naciągaczy i oszustów, coraz częściej pokazują, że z chodzenia po domach da się uczciwie zarobić fortunę.
Ich fach trzeba mieć jednak w genach, bo ci, którzy nie urodzili się konsultantami sukcesu nie doczekają się nigdy. W najnowszym wydaniu tygodnika ,,Wprost" pokazujemy dwa oblicza sprzedaży bezpośredniej. Przedstawiamy ludzi, którym komiwojażerka zawróciła w głowie. Dla chodzenia po domach rzucili dobrą pracę, zamknęli własne firmy i wyruszyli z obwoźnym kramem w całą Polskę. Pokazujemy kulisy ich decyzji, szybką ścieżkę kariery i fortunę zbitą na sprzedaży bezpośredniej. Obok historii sukcesu piszemy też o sromotnych porażkach tych, którzy nie urodzili się z genami sprzedawcy.
To właśnie oni są przyczyną takich patologii jak oszukiwanie i nagabywanie klientów. Nieuczciwi konsultanci chcą za wszelką cenę wypchnąć produkty kupione od dystrybutora i to właśnie w kroku desperacji decydują się na kłamstwo. Wizerunek branży cierpi z powodu nierzetelnych konsultantów, a skarg na nich przybywa z roku na rok. Chociaż tacy giganci jak Oriflame czy Avon starają się zachować twarz, organizując liczne akcje społeczne, to firmy zwyczajnie nie są w stanie weryfikować kompetencji każdego konsultanta, który w przyszłości może popsuć im wizerunek. Sprzedawcy bezpośredniego zwolnić się przecież nie da.
Mimo zagrożeń, które niesie ze sobą ta branża, rynek sprzedaży bezpośredniej rozwija się nieprzerwanie od początku lat 90., a liczba konsultantów z roku na rok rośnie w zawrotnym tempie. Dla wielu z nich sprzedaż bezpośrednia jest jedynym sposobem na odbicie się od społecznego dna.
Więcej o dwóch obliczach sprzedaży bezpośredniej przeczytasz w najnowszym numerze tygodnika „Wprost”, który jest już dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.
To właśnie oni są przyczyną takich patologii jak oszukiwanie i nagabywanie klientów. Nieuczciwi konsultanci chcą za wszelką cenę wypchnąć produkty kupione od dystrybutora i to właśnie w kroku desperacji decydują się na kłamstwo. Wizerunek branży cierpi z powodu nierzetelnych konsultantów, a skarg na nich przybywa z roku na rok. Chociaż tacy giganci jak Oriflame czy Avon starają się zachować twarz, organizując liczne akcje społeczne, to firmy zwyczajnie nie są w stanie weryfikować kompetencji każdego konsultanta, który w przyszłości może popsuć im wizerunek. Sprzedawcy bezpośredniego zwolnić się przecież nie da.
Mimo zagrożeń, które niesie ze sobą ta branża, rynek sprzedaży bezpośredniej rozwija się nieprzerwanie od początku lat 90., a liczba konsultantów z roku na rok rośnie w zawrotnym tempie. Dla wielu z nich sprzedaż bezpośrednia jest jedynym sposobem na odbicie się od społecznego dna.
Więcej o dwóch obliczach sprzedaży bezpośredniej przeczytasz w najnowszym numerze tygodnika „Wprost”, który jest już dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.