Hofman: czy kancelaria premiera zakazała ministrom ogłaszać się w "Rzeczpospolitej"?
Dodano:
Mieliśmy wczoraj do czynienia z bezprzykładnym zamachem na wolność słowa w Polsce. Takiego wydarzenia chyba jeszcze nie mieliśmy - komentował zwolnienia w "Rzeczpospolitej" Adam Hofman z PiS.
Rzecznik PiS-u apelował także do dziennikarzy zebranych na konferencji prasowej w Sejmie o zainteresowanie sprawą i "pewną solidarność zawodową" ze zwolnionymi z "Rzeczpospolitej".
Sugerował też, że kancelaria premiera mogła wystosować pismo do ministerstw związane z poprzednią, kontrowersyjną publikacją "Rzeczpospolitej" na temat ujawnienia danych wrażliwych o białoruskich opozycjonistach przez MSZ. - Warto się też zastanowić, czy po artykule dotyczącym MSZ-u, taka jest wiedza dość powszechna, ale też niepotwierdzona, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wystosowała do ministerstw swojej decyzji o tym, by te nie ogłaszały się w "Rzeczpospolitej" - mówił poseł PiS.
- Forma nacisku finansowego, to wartość rocznie ponad miliona złotych, jest także w Polsce pewną formą cenzury prewencyjnej. Warto się tym zająć, bo tak jak mówię, to co spotkało "Rzeczpospolitą", pytanie kogo spotka za tydzień, za miesiąc, bądź za dwa - kończy Hofman.
mp, sejm.gov.pl
Sugerował też, że kancelaria premiera mogła wystosować pismo do ministerstw związane z poprzednią, kontrowersyjną publikacją "Rzeczpospolitej" na temat ujawnienia danych wrażliwych o białoruskich opozycjonistach przez MSZ. - Warto się też zastanowić, czy po artykule dotyczącym MSZ-u, taka jest wiedza dość powszechna, ale też niepotwierdzona, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wystosowała do ministerstw swojej decyzji o tym, by te nie ogłaszały się w "Rzeczpospolitej" - mówił poseł PiS.
- Forma nacisku finansowego, to wartość rocznie ponad miliona złotych, jest także w Polsce pewną formą cenzury prewencyjnej. Warto się tym zająć, bo tak jak mówię, to co spotkało "Rzeczpospolitą", pytanie kogo spotka za tydzień, za miesiąc, bądź za dwa - kończy Hofman.
mp, sejm.gov.pl