Megaupload nie odrodzi się przez... Gabon?
Dodano:
Rząd Gabonu nie zgodził się, by twórca zamkniętego na początku 2012 roku serwisu Megaupload.com Kim Dotcom otworzył na serwerach w tym kraju stronę, która miałaby być nową wersją serwisu. Kim Dotcom zapewnia jednak, że "ma alternatywną domenę".
Nowy Megaupload miał mieć adres www.me.ga i korzystać z gabońskiej domeny. Minister komunikacji tego kraju oznajmił jednak, że nakazał zawieszenie rejestracji domeny. - Gabon nie może służyć jako platforma do naruszania praw autorskich, ani być wykorzystywana przez nieuczciwych ludzi - wyjaśnił.
"Nie martwcie się. Mamy alternatywną domenę. To tylko pokazuje, że polowanie na czarownice amerykańskiego rządu trwa. Gaboński minister użył maszyny czasu do analizowania działalności przyszłego Mega. Werdykt: cyber-zbrodnia" - skomentował na Twitterze działanie gabońskiego rządu Kim Dotcom.
Amerykańskie władze oskarżają Dotcoma o to, że jego serwis naraził właścicieli praw autorskich na straty rzędu 175 milionów dolarów. Serwis służył do przechowywania i dzielenia się z innymi internautami materiałami wideo, wśród których były m.in. odcinki popularnych seriali i filmy fabularne.
TVN24.pl, arb
"Nie martwcie się. Mamy alternatywną domenę. To tylko pokazuje, że polowanie na czarownice amerykańskiego rządu trwa. Gaboński minister użył maszyny czasu do analizowania działalności przyszłego Mega. Werdykt: cyber-zbrodnia" - skomentował na Twitterze działanie gabońskiego rządu Kim Dotcom.
Amerykańskie władze oskarżają Dotcoma o to, że jego serwis naraził właścicieli praw autorskich na straty rzędu 175 milionów dolarów. Serwis służył do przechowywania i dzielenia się z innymi internautami materiałami wideo, wśród których były m.in. odcinki popularnych seriali i filmy fabularne.
TVN24.pl, arb