"Drastyczne zdjęcia Kaczyńskiego były szantażem"

Dodano:
Elżbieta Jakubiak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- W sprawie Smoleńska toczy się podskórna gra. Informacja o materiałach wybuchowych była znana wcześniej, a zdjęcia obnażonego prezydenta były pewnego rodzaju szantażem: jeśli ujawnicie informacje o trotylu, takie fotografie będą fruwały po całym świecie. I będzie ich znacznie więcej - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską polityk PJN Elżbieta Jakubiak.
Jakubiak przyznała, że rozumie Jarosława Kaczyńskiego, który odnosząc się do katastrofy smoleńskiej mówił o "zamordowaniu 96 osób". - Pomyślał: jeśli oni nie wahali się pokazać takich zdjęć, to ja nie zawaham się powiedzieć: jesteście mordercami. Kiedy zobaczy się zdjęcia bliskiej osoby, celowo upublicznione, kiedy ktoś jest tak bezwzględny wobec twojego państwa i rodziny, trudno się powstrzymać od reakcji - oceniła była posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

"Demokrację zastąpiła wojna"

W ocenie Jakubiak między PO i PiS nie ma wielkich różnic jeśli chodzi o stosunek do religii, gospodarki, polityki społecznej czy prywatnej własności. - W tych sprawach nie ma wrogich podziałów. Wszystko rozbija się o emocje. Agresywny, pogardliwy podział jest utrzymywany tylko po to, by zapewnić wodzowskim partiom władzę nad wszystkim. Nie ma miejsca demokrację i grę. Demokrację zastąpiła wojna - powiedziała.

Zdaniem polityk PJN po katastrofie smoleńskiej "PiS został nazwany obozem wariatów, a PO - zdrajców". - W tej sytuacji nie ma szans na porozumienia się w żadnej sprawie. To prowadzi do głębokiej dewastacji państwa. Ta wzajemna agresja niszczy nasz kraj! - przekonywała.

"Podobnie rozgrywali Tuska i Kaczyńskiego"

- Gdybym była rosyjskimi służbami specjalnymi, bardzo bym chciała żeby konflikt o Smoleńsk na linii PiS-PO trwał do końca świata, bo to daje pole do rozgrywania polskich polityków. Podobnie rozgrywali Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w sprawie wizyty w Katyniu. Ostatnio, dając przyzwolenie lub publikując drastyczne zdjęcia ze Smoleńska, bawią się nami lub straszą. To przecież w historii rzecz niebywała, brutalna i bardzo okrutna wobec rodzin. To świadectwo słabości naszego kraju - mówiła Jakubiak.

W ocenie Jakubiak, fakt iż Polacy nie mieli drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej, które wypłynęły do sieci jest pewny. - Nikt, poza prokuratorem Parulskim, nie był przy sekcji prezydenta, więc kto zrobił zdjęcia? Grono podejrzanych jest wąskie. W sprawie Smoleńska toczy się podskórna gra - przekonywała.

ja, Wirtualna Polska
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...