Skandal we Francji przez okładkę "The Economist"
Dodano:
Najnowsza okładka brytyjskiego tygodnika "The Economist" wywołała oburzenie nad Sekwaną. Na okładce nazwano Francję "bombą z opóźnionym zapłonem". Słowa ilustruje kilka bagietek obwiązanych trójkolorową wstążką w barwach francuskich, do których podpięty jest płonący lont.
W tygodniku wydrukowany został artykuł, w którym autor ostrzega, że Francja stanowi zagrożenie dla zjednoczonej Europy i waluty euro. Publikacja spotkała się z reakcją premiera Jean-Marca Ayraulta, który nazwał artykuł chybionym. Zaznaczył, że gazeta w celu zwiększenia nakładu pędzi za sensacjami, które nie robią wrażenia na Francuzach. - To jest karykatura. "The Economist" nigdy nie grzeszył umiarem. To jest pismo satyryczne londyńskiego City - dodał minister odpowiedzialny za ożywienie gospodarcze Arnaud Montebourg.
Publikację skrytykował także minister gospodarki Pierre Moscovi, który określił prognozy tygodnika absurdalnymi. Laurence Parisot, szefowa związków przedsiębiorców powiedziała, ze tygodnik spóźnił się , ponieważ nie wziął pod uwagę pisząc analizę, specjalnego raportu, w którym przedstawiono niezbędne kroki dla ożywienia francuskiej gospodarki. Socjalistyczny rząd nie wprowadza ich z powodów ideologicznych. Autor raportu rekomenduje wydobycie gazu łupkowego, czemu sprzeciwia się prezydent Francois Hollande.
Polskie Radio, ml
Publikację skrytykował także minister gospodarki Pierre Moscovi, który określił prognozy tygodnika absurdalnymi. Laurence Parisot, szefowa związków przedsiębiorców powiedziała, ze tygodnik spóźnił się , ponieważ nie wziął pod uwagę pisząc analizę, specjalnego raportu, w którym przedstawiono niezbędne kroki dla ożywienia francuskiej gospodarki. Socjalistyczny rząd nie wprowadza ich z powodów ideologicznych. Autor raportu rekomenduje wydobycie gazu łupkowego, czemu sprzeciwia się prezydent Francois Hollande.
Polskie Radio, ml