Piechociński: nie czas się irytować, ostudźmy emocje
Dodano:
- Nic nie zagraża koalicji i spokojowi gospodarstw domowych. To nie jest rewolucja, tylko normalna demokratyczna zmiana - tak w TVN 24 komentuje swoje zwycięstwo w wyborach na prezesa PSL Janusz Piechociński.
- Moje deklaracje są jasne i czytelne - zapewnia. Chce stworzyć "trzy drużyny mocno ze sobą związane, o określonych obowiązkach". Pierwsza - parlamentarna, druga - rządowa, którą prowadzić miałby Pawlak i trzecia - partyjna, pod jego przywództwem.
- Dzisiaj nie czas irytować się, ale budować. Odpowiedzialni politycy nie mogą uciekać przed wyznaniami. Ostudźmy te emocje - mówi odnosząc się do zapowiedzi złożenia dymisji z funkcji ministra i wicepremiera przez Waldemara Pawlaka. - Przedstawię swoje wizje premierowi i zwrócę się do Waldemara Pawlaka, by kontynuował misję ministra i wicepremiera, jest ogrom pracy do wykonania – deklaruje.
- Rozumiem, że zrobiłem niespodziankę, na którą nikt nie był gotowy - mówi i zapowiada zmiany: "trzeba zmienić politykę, by nie kreowała konfliktów, ale rozwiązywała problemy".
- Polacy, nie kłóćmy się, razem możemy więcej, zróbmy lepszą politykę i inny dialog. Razem zgodnie do przodu - apeluje na koniec.
mp, tvn24.pl
- Dzisiaj nie czas irytować się, ale budować. Odpowiedzialni politycy nie mogą uciekać przed wyznaniami. Ostudźmy te emocje - mówi odnosząc się do zapowiedzi złożenia dymisji z funkcji ministra i wicepremiera przez Waldemara Pawlaka. - Przedstawię swoje wizje premierowi i zwrócę się do Waldemara Pawlaka, by kontynuował misję ministra i wicepremiera, jest ogrom pracy do wykonania – deklaruje.
- Rozumiem, że zrobiłem niespodziankę, na którą nikt nie był gotowy - mówi i zapowiada zmiany: "trzeba zmienić politykę, by nie kreowała konfliktów, ale rozwiązywała problemy".
- Polacy, nie kłóćmy się, razem możemy więcej, zróbmy lepszą politykę i inny dialog. Razem zgodnie do przodu - apeluje na koniec.
mp, tvn24.pl