Psy znów atakują

Dodano:
14-letni chłopiec został pogryziony przez psy w Sulejówku pod Warszawą. Przebywa w szpitalu na obserwacji, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podała policja.
"Do zdarzenia doszło około godz. 16.20. Grupka dzieci szła ulicą Mickiewicza, chciały wejść na teren jednej z posesji, na której bawili się ich rówieśnicy. Kiedy furtka została otwarta, z podwórka wybiegł wilczur i bernardyn. Psy zaatakowały 14-letniego chłopca" - powiedział oficer dyżurny z mazowieckiej komendy policji, nadkomisarz Szczepan Cieślik.

Według oficera dyżurnego, chłopiec doznał ran i otarcia naskórka na plecach i ramionach. Jak powiedział nadkomisarz Cieślik, zaatakowany nie uciekał a zimowa kurtka uchroniła go przed poważniejszymi obrażeniami. Lekarz ze szpitala w Mińsku Mazowieckim nie chciał udzielić informacji o stanie pacjenta.

Właściciel psów został przesłuchany. Jak ustaliła policja, był on już karany grzywną za brak nadzoru nad zwierzętami.

sg, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...