Rezygnacja "opiekuna" pedofilów

Dodano:
Papież Jan Paweł II przyjął rezygnację arcybiskupa Bostonu, kardynała Bernarda Lawa, oskarżanego o tuszowanie nadużyć seksualnych podległych mu księży.
Rezygnację kardynała Law papież przyjął zgodnie z art. 401 par. 2  Kodeksu Prawa Kanonicznego, który brzmi: "Usilnie prosi się biskupa diecezjalnego, który z powodu choroby lub innej poważnej przyczyny nie może w sposób właściwy wypełniać swojego urzędu, by  przedłożył rezygnację z urzędu".

Law wyraził nadzieję, że jego rezygnacja "doprowadzi do  uzdrowienia, pojednania i jedności". Przeprosił za zaniedbania i  błędy, prosił o przebaczenie.

Jednocześnie papież mianował Richarda Lennona na stanowisko specjalnego administratora, który będzie tymczasowo zarządzał archidiecezją bostońską, trzecią co do wielkości w USA.

Biskup Law miał w niedzielę celebrować mszę świętą w katedrze bostońskiej. Przed katedrą zgromadziło się jednak około 400 osób, które głośno domagały się jego dymisji z powodu tolerowania przez niego przypadków nadużyć seksualnych ze strony księży. Arcybiskup ograniczał się jedynie do przenoszenia księży oskarżonych o takie występki do innych parafii.

Odejścia kardynała chcieli nie tylko świeccy diecezjanie. Grupa księży zebrała kilkadziesiąt podpisów duchownych pod listem domagającym się jego dymisji.

Prasa amerykańska spekulowała też, że nie był to prawdopodobnie jedyny powód nagłego wyjazdu kardynała do Rzymu. Jej zdaniem, są nim również problemy sądowe i finansowe archidiecezji bostońskiej, przeciwko której skierowano już około 450 pozwów w związku ze szkodami moralnymi, jakie spowodowały nadużycia seksualne księży. Kardynał miał pojechać do Watykanu, by poradzić się, co powinien zrobić w takiej sytuacji.

Finansiści kościelni doradzali nawet kardynałowi ogłoszenie niewypłacalności archidiecezji, co pozwoliłoby jej odroczyć na  wiele lat wypłaty ewentualnie zasądzonych odszkodowań i uniknąć bankructwa.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...