"Pokłosie" jak... "Pan Tadeusz"?
Dodano:
Władysław Pasikowski i jego "Pokłosie" mają "wybitnych poprzedników" - pisze na blogu Marek Migalski. I dodaje, że najgenialniejszym z tych poprzedników był... Adam Mickiewicz.
"Czym bowiem, jak nie pamfletem na polskość i Polaków, jest nasza epopeja narodowa - >Pan Tadeusz" - pisze Migalski, który następnie opisuje epos Mickiewicza jako "opowieść o prostaczku, który przyjeżdża do dworku, gdzie wdaje się w romans ze znacznie starszą od siebie ciotką, a potem zakochuje się w kilka dni w 14-letniej Zosi. W międzyczasie wdaje się w wojenkę polsko - rosyjską, której przyczyną jest warcholski najazd jednych szlachciców na drugich. W wyniku tej potyczki ginie kilkunastu ludzi, a Tadeusz i inni muszą uciekać z kraju". Następnie zauważa, że wszyscy sportretowani w "Panu Tadeuszu" bohaterowie to ludzie "porywczy, zapiekli w swych sporach i ograniczeni umysłowo". Podsumowując Migalski zauważa, że "Pana Tadeusza" "nie powstydziłby się najgorszy polakożerca".
"Portret Polaków, który się z niego wyłania, jest poważnym oskarżeniem naszego narodu - zwłaszcza jego opiniotwórczych i sprawczych warstw. >Oświetleni< piórem Mickiewicza Polacy budzą raczej niechęć, wstręt, lub - bardziej poprawnie - litość i współczucie, niż podziw i zachwyt" - podsumowuje Migalski.
arb
"Portret Polaków, który się z niego wyłania, jest poważnym oskarżeniem naszego narodu - zwłaszcza jego opiniotwórczych i sprawczych warstw. >Oświetleni< piórem Mickiewicza Polacy budzą raczej niechęć, wstręt, lub - bardziej poprawnie - litość i współczucie, niż podziw i zachwyt" - podsumowuje Migalski.
arb