Ryszard Kalisz pisze książkę o kobietach
Dodano:
Ryszard Kalisz pisze książkę o kobietach – dowiedział się „Wprost”. Dzieło ma na razie roboczy tytuł: „Kobiety Kalisza”. Czy mogą zatrząść politycznymi salonami?
Piękne kobiety to wielka słabość Kalisza. - Dobra, mądra, inteligentna, subtelna, wrażliwa, musi się mną opiekować, bo ja w ogóle jestem bardzo aktywny w życiu, a lubię spokój w domu, schować się pod pierś – opowiadał polityk o swoim ideale kobiety w jednym z wywiadów. Teraz prawdę o kobietach swojego życia postanowił zdradzić sam. - Chodzi po mieście i z tajemniczą miną opowiada, że pisze nową książkę. Ma mieć roboczy tytuł „Kobiety Kalisza” - zdradza nam jeden z dobrych znajomych polityka. Druga wersja tytułu to „Ryszard Kalisz o kobietach”. Ma przykuwać uwagę, ale czytelnik, który spodziewa się pikantnych szczegółów, może się poczuć nieco rozczarowany. - To ma być książka o kobietach, które się odcisnęły na jego życiu, wywarły wpływ. Tak jak Jolanta Kwaśniewska – precyzuje nasz rozmówca. Książka ma się ukazać wiosną.
Kwaśniewska niedawno siedziała w pierwszym rzędzie na promocji ostatniej książki Kalisza „Z prawa na lewo”. Po imprezie Kalisz miał się żalić jednemu z polityków SLD, że zaprosił tyle osób, ale na bankiet na Foksal przyszło zdecydowanie mniej, niż się spodziewał. I miał powody do zdziwienia, bo Kalisz to prawdziwy warszawski lew salonowy. Praktycznie nie schodzi z czerwonych dywanów – gale, bankiety, przyjęcia, wernisaże... Część kolegów zazdrości mu takiego życia, ale niektórzy wytykają: - Ludzi lewicy może razić taki rodzaj blichtru. Rysiek to celebryta i lansiarz – mówi jeden z polityków SLD.
Na marsz Oburzonych przyjeżdża jaguarem. Fotografuje się na jachcie. Nawet krytycy przyznają jednak: Kalisz umie się promować najlepiej z całego parlamentu i to bez „pomocy” urzędu, jak w przypadku Donalda Tuska czy Bronisława Komorowskiego. Efekt? Właśnie przeskoczył Tuska w rankingu popularności. Uplasował się na drugim miejscu, zaraz za prezydentem.
Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczora jest dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.
Kwaśniewska niedawno siedziała w pierwszym rzędzie na promocji ostatniej książki Kalisza „Z prawa na lewo”. Po imprezie Kalisz miał się żalić jednemu z polityków SLD, że zaprosił tyle osób, ale na bankiet na Foksal przyszło zdecydowanie mniej, niż się spodziewał. I miał powody do zdziwienia, bo Kalisz to prawdziwy warszawski lew salonowy. Praktycznie nie schodzi z czerwonych dywanów – gale, bankiety, przyjęcia, wernisaże... Część kolegów zazdrości mu takiego życia, ale niektórzy wytykają: - Ludzi lewicy może razić taki rodzaj blichtru. Rysiek to celebryta i lansiarz – mówi jeden z polityków SLD.
Na marsz Oburzonych przyjeżdża jaguarem. Fotografuje się na jachcie. Nawet krytycy przyznają jednak: Kalisz umie się promować najlepiej z całego parlamentu i to bez „pomocy” urzędu, jak w przypadku Donalda Tuska czy Bronisława Komorowskiego. Efekt? Właśnie przeskoczył Tuska w rankingu popularności. Uplasował się na drugim miejscu, zaraz za prezydentem.
Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczora jest dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.