Senyszyn: okna życia są jak śmietnik
Dodano:
Trwa dyskusja, czy ONZ powinno zdelegalizować okna życia, w których matki mogą anonimowo zostawić swoje dzieci. Głos w dyskusji zajęła także Joanna Senyszyn.
- Okna życia to złe rozwiązanie. Argument, że istniały już w średniowieczu (pierwsze uruchomiono w Rzymie w 1198 r.) jest absurdalny i sugeruje, że pod względem ochrony dzieci i ich praw nic się od 800 lat nie zmieniło – oceniła europosłanka. Zaznaczyła, że w tamtym okresie dzieci nie miały żadnych praw i stanowiły własność rodziców. - Okno życia było wówczas sensowną alternatywą dla śmietnika. Dzisiaj jest wiele innych rozwiązań dodaje.
Zdaniem Senyszyn, tłumaczenie, że okna życia ratują niemowlęta przed śmiercią jest kłamliwe. - Nie ma żadnych dowodów na to, że matki zabiłyby swoje dzieci, gdyby nie pozostawiły ich w oknach życia. Wszak dzieci są w Polsce mordowane, mimo istnienia tych okien. A może właśnie dlatego, że okna są. Okna uczą bowiem, że dziecko nie jest żadną wartością, że można je urodzić, a kiedy się znudzi, lub zacznie.
eb
Zdaniem Senyszyn, tłumaczenie, że okna życia ratują niemowlęta przed śmiercią jest kłamliwe. - Nie ma żadnych dowodów na to, że matki zabiłyby swoje dzieci, gdyby nie pozostawiły ich w oknach życia. Wszak dzieci są w Polsce mordowane, mimo istnienia tych okien. A może właśnie dlatego, że okna są. Okna uczą bowiem, że dziecko nie jest żadną wartością, że można je urodzić, a kiedy się znudzi, lub zacznie.
eb