Katastrofa na Morzu Północnym: jeden ze statków się "podstawił"?
Dodano:
Do katastrofy u wybrzeży Holandii, w której zginęło dwóch Polaków, a trzech zaginęło, najprawdopodobniej doszło z powodów błędów ludzkich. Zarejestrowane tuż przed zderzeniem ruchy obu statków mogą wskazywać, że kontenerowiec Corvus J. próbował wykonać gwałtowny unik, a Baltic Ace "podstawił" mu się pod dziób, co doprowadziło do kolizji i zatonięcia samochodowca - podaje TVN24.
Do zderzenia doszło 6 grudnia wieczorem na Morzu Północnym kilkadziesiąt kilometrów od wybrzeża Holandii. W wyniku kolizji samochodowiec Balitc Ace, zbudowany przez stocznię w Gdyni, zatonął w ciągu kilkunastu minut. Kontenerowiec Corvus J. utrzymał się na wodzie ze znacznymi uszkodzeniami dziobu.
Systemy kontroli żeglugi zarejestrowały ruchy obu statków. Jak wynika z zapisu urządzeń kursy obu jednostek przecinały się niemal pod katem prostym. Zapisy kursu sugerują, że obie załogi najprawdopodobniej popełniły błędy, które doprowadziły do kolizji.
ja, TVN24
Systemy kontroli żeglugi zarejestrowały ruchy obu statków. Jak wynika z zapisu urządzeń kursy obu jednostek przecinały się niemal pod katem prostym. Zapisy kursu sugerują, że obie załogi najprawdopodobniej popełniły błędy, które doprowadziły do kolizji.
ja, TVN24