"Kaczyński wsadziłby Tuska do więzienia"
Dodano:
Eurodeputowany PJN Michał Kamiński twierdzi, że jeśli Jarosław Kaczyński rzeczywiście wierzy, że Lech Kaczyński mógł paść ofiarą zamachu w drodze do USA, gdyby nie zginął w Smoleńsku, to znaczy, że powinien odejść z polityki. - Jarosław Kaczyński wie o tym, że mówi nieprawdziwe rzeczy. A jeśli nie wie, to tym gorzej. Jeżeli Jarosław Kaczyński wierzy w to wszystko, co opowiada przez ostatnie półtora roku, to nie powinien być aktywnym politykiem - przekonuje Kamiński na antenie Radia Zet.
O sugestiach, że Lech Kaczyński zginąłby w drodze do USA, gdyby nie zginął w Smoleńsku, Michał Kamiński mówi, że są to "słowa haniebne, ponieważ wykorzystują tę straszną tragedię do gadania bzdur i do rozniecania niepotrzebnego konfliktu".
- Gdyby Jarosław Kaczyński doszedł do władzy to chciałby nie tylko Tuska wsadzić do więzienia. To jest oczywiste, zresztą on to wyraźnie powiedział. To jest facet, który zapowiedział dokładnie to, co zrobił Janukowycz na Ukrainie: wsadzenie lidera przeciwnej partii do więzienia. To jest specyficzne pojmowanie demokracji - ostrzegł eurodeputowany PJN, który jednocześnie zaznaczył, że takie zagrożenie nie istnieje ponieważ Kaczyński nie powróci do władzy.
Radio Zet, arb
- Gdyby Jarosław Kaczyński doszedł do władzy to chciałby nie tylko Tuska wsadzić do więzienia. To jest oczywiste, zresztą on to wyraźnie powiedział. To jest facet, który zapowiedział dokładnie to, co zrobił Janukowycz na Ukrainie: wsadzenie lidera przeciwnej partii do więzienia. To jest specyficzne pojmowanie demokracji - ostrzegł eurodeputowany PJN, który jednocześnie zaznaczył, że takie zagrożenie nie istnieje ponieważ Kaczyński nie powróci do władzy.
Radio Zet, arb