"Rosja nie jest potężnym bytem"
Dodano:
- Władimir Władimirowicz Putin to jedyna władna osoba [podjąć decyzję ws. zwrotu Polsce wraku Tu-154 – red.] – powiedział w rozmowie z portalem Stefczyk.info Piotr Skwieciński, były korespondent w Rosji dziennika "Rzeczpospolita”.
Warto zwrócić uwagę, że Rosja nie jest, jak może się wydaje Polakom, potężnym bytem, przed którym klękają wszystkie narody, który może wszystko, wszystkim narzucać. Rosji bardzo zależy na rozmaitych sprawach, związanych z Unią Europejską, np. na zmianie reżimu wizowego, czy sprawach handlowych. Moim zdaniem gdyby Polska zachowywała się konsekwentnie jest w stanie mocno Rosjanom uprzykrzyć życie. Na tyle uprzykrzyć, że Moskwa uzna, że dalsza zabawa z wrakiem się nie opłaca. Pytanie tylko czy rząd będzie miał determinację w tej sprawie – powiedział Skwieciński.
Dziennikarz dodał, że nie wierzy w słowa Władimira Putina, który powiedział, że nie wie niczego postępach śledztwa ws. katatrofy oraz że to do niego należy decyzja o zwrocie wraku.
- Jest ewidentne, że Rosjanie nie chcą nam oddać tego wraku, być może w ogóle. Jak się zna rosyjską psychologię urzędniczą, to łatwo uznać, że to jest logiczne. Wrak jest elementem przewagi. Przy jego pomocy można przeciwnika, partnera drażnić, lub można go "sprzedać" za ustępstwa w innej dziedzinie – powiedział Skwieciński.
W jego przekonaniu decyzja ministra Sikorskiego o zwrócenie się do UE o pomoc w kwestii wraku jest "spóźnioną”, ale "słuszną” inicjatywą. - Już widać, że nie ma innego sposobu, by starać się coś załatwić. Widać, że cicha dyplomacja ministra Sikorskiego, która była stosowana przez ponad dwa lata, nic nie przyniosła. Ten krok jest więc słuszny, ale znów nie wiadomo, na ile rząd będzie miał determinacj- podkreślił publicysta.
Stefczyk. Info, ml
Dziennikarz dodał, że nie wierzy w słowa Władimira Putina, który powiedział, że nie wie niczego postępach śledztwa ws. katatrofy oraz że to do niego należy decyzja o zwrocie wraku.
- Jest ewidentne, że Rosjanie nie chcą nam oddać tego wraku, być może w ogóle. Jak się zna rosyjską psychologię urzędniczą, to łatwo uznać, że to jest logiczne. Wrak jest elementem przewagi. Przy jego pomocy można przeciwnika, partnera drażnić, lub można go "sprzedać" za ustępstwa w innej dziedzinie – powiedział Skwieciński.
W jego przekonaniu decyzja ministra Sikorskiego o zwrócenie się do UE o pomoc w kwestii wraku jest "spóźnioną”, ale "słuszną” inicjatywą. - Już widać, że nie ma innego sposobu, by starać się coś załatwić. Widać, że cicha dyplomacja ministra Sikorskiego, która była stosowana przez ponad dwa lata, nic nie przyniosła. Ten krok jest więc słuszny, ale znów nie wiadomo, na ile rząd będzie miał determinacj- podkreślił publicysta.
Stefczyk. Info, ml