Halicki: Kaczyńskiego i Ziobrę przesłuchamy za zamkniętymi drzwiami
Dodano:
- Myślę, że jeżeli mamy mieć praworządny kraj demokratyczny, to warto czasem korzystać z takich instytucji, które tę higienę zachowują - mówi w RMF FM poseł PO Andrzej Halicki odnosząc się do wniosku o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Zastrzega jednak, że nie ma ambicji doprowadzenia ich na ławę oskarżonych.
- Myślę sobie, że jeżeli istnieje Trybunał Stanu - a przez te dwadzieścia parę lat budowania polskiej demokracji ciągle jesteśmy demokracją nową to warto wiedzieć, że taka instytucja istnieje, żeby nie było pokusy przekraczania uprawnień, przekraczania prawa i konstytucji - dodaje.
Halicki przyznaje, że jako obywatel i polityk "oczekuje przede wszystkim tego, że prawo jest prawdziwe, realne i że każdy obywatel ma prawa i obowiązki".
- Jeżeli chodzi o tą procedurę, chciałbym, żeby ona była sprawna i żeby komisja w tej kadencji zakończyła obydwa wnioski takie spektakularne, bo mamy i postępowanie przeciwko członkom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - podkreśla przewodniczący komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. - Zresztą nie pierwsze już... Chyba nie było takiej kadencji KRRiT, żeby nie trafiała przed Trybunał - dodaje.
Pytany, czy komisja będzie obradowała jawnie, zaprzecza. - Podjęliśmy uchwałę w tej sprawie, a także działamy w oparciu o znowelizowaną ustawę. Wszystkie spotkania komisji i przesłuchania oraz dokumenty, które otrzymamy od instytucji na nasze żądanie są dokumentami tylko i wyłącznie dla członków komisji. Komisja obraduje przy drzwiach zamkniętych - stwierdza. - Co więcej, nie wolno członkom komisji informować, jaki był przebieg spotkania. O jego treści podkreśla - Halicki.
mp, RMF FM
Halicki przyznaje, że jako obywatel i polityk "oczekuje przede wszystkim tego, że prawo jest prawdziwe, realne i że każdy obywatel ma prawa i obowiązki".
- Jeżeli chodzi o tą procedurę, chciałbym, żeby ona była sprawna i żeby komisja w tej kadencji zakończyła obydwa wnioski takie spektakularne, bo mamy i postępowanie przeciwko członkom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - podkreśla przewodniczący komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. - Zresztą nie pierwsze już... Chyba nie było takiej kadencji KRRiT, żeby nie trafiała przed Trybunał - dodaje.
Pytany, czy komisja będzie obradowała jawnie, zaprzecza. - Podjęliśmy uchwałę w tej sprawie, a także działamy w oparciu o znowelizowaną ustawę. Wszystkie spotkania komisji i przesłuchania oraz dokumenty, które otrzymamy od instytucji na nasze żądanie są dokumentami tylko i wyłącznie dla członków komisji. Komisja obraduje przy drzwiach zamkniętych - stwierdza. - Co więcej, nie wolno członkom komisji informować, jaki był przebieg spotkania. O jego treści podkreśla - Halicki.
mp, RMF FM