Wyszkowski: mam nowe dowody, że Wałęsa to TW Bolek
Dodano:
Być może spór między Lechem Wałęsą a Krzysztofem Wyszkowskim ponownie trafi na wokandę. Wyszkowski twierdzi, że ma nowe dowody w sprawie TW Bolka - informuje "Dziennik Bałtycki".
Krzysztof Wyszkowski - działacz Wolnych Związków Zawodowych - twierdzi, że były prezydent Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Bolek. Według Wyszkowskiego, za donosy Wałęsa otrzymywał pieniądze. W 2011 r. sąd kazał Wyszkowskiemu przeprosić Wałęsę.
Dziś, jak informuje "Dziennik Bałtycki", sąd rozpatrywał skargę Wyszkowskiego o wznowienie postępowania w tej sprawie. Pod koniec stycznia o ewentualnym wznowieniu procesu zdecyduje Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Wyszkowski twierdzi, że dysponuje nowymi dowodami w sprawie TW Bolka. Wśród nich ma być dokument relacjonujący spotkanie gen. Czesława Kiszczaka z funkcjonariuszami czechosłowackiej służby bezpieczeństwa, na którym Kiszczak miał mówić o Wałęsie, że ten jest agentem SB kontrolowanym przez władzę i przyjmującym pieniądze za donosy. Sąd Apelacyjny decyzję o wznowieniu procesu Wałęsa-Wyszkowski oprze na analizie tego dokumentu.
Wyszkowski mówi, że zapoznał się również z innymi dokumentami potwierdzającymi tezę, że Wałęsa był "Bolkiem".
Reprezentująca Lecha Wałęsę mec. Ewelina Wolańska oświadczyła, że działalność Wyszkowskiego to obrzucaniem błotem byłego prezydenta. Zdaniem mecenas, by nazwać kogoś agentem trzeba mieć niezbite dowody, a dowodów na współpracę Wałęsy z SB nie ma. - To wszystko są jakieś zapiski, zeznania... - mówiła.
zew, "Dziennik Bałtycki"
Dziś, jak informuje "Dziennik Bałtycki", sąd rozpatrywał skargę Wyszkowskiego o wznowienie postępowania w tej sprawie. Pod koniec stycznia o ewentualnym wznowieniu procesu zdecyduje Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Wyszkowski twierdzi, że dysponuje nowymi dowodami w sprawie TW Bolka. Wśród nich ma być dokument relacjonujący spotkanie gen. Czesława Kiszczaka z funkcjonariuszami czechosłowackiej służby bezpieczeństwa, na którym Kiszczak miał mówić o Wałęsie, że ten jest agentem SB kontrolowanym przez władzę i przyjmującym pieniądze za donosy. Sąd Apelacyjny decyzję o wznowieniu procesu Wałęsa-Wyszkowski oprze na analizie tego dokumentu.
Wyszkowski mówi, że zapoznał się również z innymi dokumentami potwierdzającymi tezę, że Wałęsa był "Bolkiem".
Reprezentująca Lecha Wałęsę mec. Ewelina Wolańska oświadczyła, że działalność Wyszkowskiego to obrzucaniem błotem byłego prezydenta. Zdaniem mecenas, by nazwać kogoś agentem trzeba mieć niezbite dowody, a dowodów na współpracę Wałęsy z SB nie ma. - To wszystko są jakieś zapiski, zeznania... - mówiła.
zew, "Dziennik Bałtycki"