Kim znowu zmienił zdanie (aktl.)
Anonimowy rosyjski dyplomata twierdzi też, że Korea Północna "jest gotowa rozmawiać z USA bez żadnych warunków wstępnych". Według niego, stanowisko takie strona północnokoreańska zaprezentowała podczas rozmów w Phenianie z wysłannikiem prezydenta Rosji Aleksandrem Łosiukowem. Ostatecznie jednak "wiele będzie zależało od tego, jakie stanowisko w odpowiedzi na sygnały z KRLD zajmą USA" - dodał dyplomata.
Wcześniej ambasador Korei Północnej w Moskwie Pak I Czen powiedział, że "obecne rozmowy to równoprawny, sprawiedliwy dialog, w toku którego rozwiewa się niepokoje wszystkich stron". Jeśli USA zrezygnują z "wrogiej polityki", KRLD "gotowa jest udowodnić, że nie produkuje broni atomowej" - dodał ambasador.
Tymczasem prowadzący rozmowy w Seulu amerykański wysłannik John Bolton - dyrektor w Departamencie Stanu USA odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa i kontroli zbrojeń - zapowiedział, że sprawa północnokoreańskiego programu jądrowego zostanie "w bardzo bliskiej przyszłości" przekazana Organizacji Narodów Zjednoczonych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), która zajmuje się sprawą naruszania przez Koreę Północną zobowiązań w sprawach jądrowych.
Sprawa ta jeszcze w tym tygodniu będzie przedmiotem posiedzenia MAEA w wiedeńskiej siedzibie organizacji.
Odesłanie sprawy wystąpienia Korei Północnej z układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej (NPT) do Nowego Jorku oznacza, że Rada Bezpieczeństwa ONZ może uchwalić sankcje wobec Phenianu.
sg, pap