Szkoła chce płacić nauczycielom... 500 zł od ucznia
Dodano:
Konserwatorium Muzyczne oferuje nauczycielom 500 złotych za każdego ich wychowanka, który rozpocznie naukę w stołecznym konserwatorium - informuje TOK FM.
"Poszukuję łowców talentów. Osób, które będą znajdować dzieci uzdolnione muzycznie. Oferuję 500 zł nagrody za każdego ucznia, który z Pani polecenia rozpocznie naukę gry na fortepianie w Konwersatorium Muzycznym" - taki list dostała jedna z nauczycielek, która przekazała go redakcji TOK FM. "W załączeniu przesyłam zaproszenia na badanie predyspozycji dla wybranych przez Panią uczniów, proszę z tyłu napisać Z polecenia i Pani nazwisko, gdy dziecko przyjdzie, będę wiedziała, że nagroda jest Pani" - czytamy w dalszej części listu.
Grażyna Kopińska z Programu Przeciw Korupcji Fundacji Batorego przekonuje, że list szefowej Konserwatorium to "otwarte namawianie do zachowań nieetycznych". - Nauczyciel w szkole korzystającej z pieniędzy publicznych może być uznany za osobę pełniącą funkcję publiczną, więc to jest przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną. Trzeba być osobą z innej planety, żeby nie wiedzieć, że tego typu działania są nie tylko nieetyczne, ale również podlegają karze - przekonuje.
- My nie robimy tego w żaden nielegalny sposób. Jest przygotowana umowa... Jest zaproszenie po szczegóły... To nie jest tak, że koperta czeka na nauczyciela... - odpiera zarzuty dyrektorka szkoły "płacącej" za wyławianie talentów.
arb, TOK FM
Grażyna Kopińska z Programu Przeciw Korupcji Fundacji Batorego przekonuje, że list szefowej Konserwatorium to "otwarte namawianie do zachowań nieetycznych". - Nauczyciel w szkole korzystającej z pieniędzy publicznych może być uznany za osobę pełniącą funkcję publiczną, więc to jest przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną. Trzeba być osobą z innej planety, żeby nie wiedzieć, że tego typu działania są nie tylko nieetyczne, ale również podlegają karze - przekonuje.
- My nie robimy tego w żaden nielegalny sposób. Jest przygotowana umowa... Jest zaproszenie po szczegóły... To nie jest tak, że koperta czeka na nauczyciela... - odpiera zarzuty dyrektorka szkoły "płacącej" za wyławianie talentów.
arb, TOK FM