Trafił do izby wytrzeźwień. Nie żyje
Dodano:
20 lutego przed południem przy ulicy Kolskiej zmarł mężczyzna, który wcześniej został przewieziony na izbę wytrzeźwień przez straż miejską - podaje TVN Warszawa.
Sprawę ma zbadać wolska prokuratura.
Po godzinie 8:30 patrol policji przechodzący ulicą Chmielną zauważył mężczyznę, który leżał na chodniku, przy altance śmietnikowej. - Mężczyzna nie miał żadnych obrażeń zewnętrznych. Odpowiadał na pytania strażników. Nie uskarżał się na żaden ból - przekonywała Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej.
Strażnicy miejsce odwieźli 44-latka do izby wytrzeźwień.
Na izbie wytrzeźwień mężczyzna nagle przestał oddychać. Po kilkudziesięciu minutach reanimacji 44-latek zmarł.
ja, tvnwarszawa.tvn24.pl
Po godzinie 8:30 patrol policji przechodzący ulicą Chmielną zauważył mężczyznę, który leżał na chodniku, przy altance śmietnikowej. - Mężczyzna nie miał żadnych obrażeń zewnętrznych. Odpowiadał na pytania strażników. Nie uskarżał się na żaden ból - przekonywała Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej.
Strażnicy miejsce odwieźli 44-latka do izby wytrzeźwień.
Na izbie wytrzeźwień mężczyzna nagle przestał oddychać. Po kilkudziesięciu minutach reanimacji 44-latek zmarł.
ja, tvnwarszawa.tvn24.pl