"Kwaśniewski uratuje Kaczyńskiego"

Dodano:
Partia Jarosława Kaczyńskiego skorzysta na powrocie Aleksandra Kwaśniewskiego do polityki? (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wejście do gry Aleksandra Kwaśniewskiego oznacza, że najbliższe wybory do PE Platforma przegra z PiS-em - twierdzi europoseł Marek Migalski, wiceszef PJN.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ogłosił, że wraz z Januszem Palikotem i europosłem Markiem Siwcem (do niedawna w SLD) zaangażuje się w tworzenie wspólnej listy wyborczej centrolewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Być może Kwaśniewski będzie ubiegał się o mandat europosła.

Wcześniej współpracę Kwaśniewskiemu proponowało SLD, które chciało utworzyć wspólną listę lewicy do PE pod warunkiem, że nie będzie na niej polityków Ruchu Palikota.

Zdaniem Migalskiego, powrót Kwaśniewskiego oznacza, że wybory do PE Platforma przegra z PiS-em. "Bo głosy, na których Kwaśniewski zbuduje swoje 15-20 proc. będą głosami odebranymi PO. Mówiąc zresztą bardziej precyzyjnie, będą to głosy odzyskane" - stwierdził wiceszef PJN.

"Kwaśniewski, osłabiając Tuska, uratuje Kaczyńskiego"

Jego zdaniem, wygrana PiS nad PO uratuje "przynajmniej na chwilę" przywództwo Jarosława Kaczyńskiego w swoim ugrupowaniu. "A więc miły paradoksik – Kwaśniewski, osłabiając Tuska, uratuje Kaczyńskiego" - napisał Migalski.

Według niego, projekt Kwaśniewskiego to oferta koalicyjna dla PO. Zdaniem europosła, w 2015 r. wybory może wygrać PiS, ale rząd utworzą partie Donalda Tuska i Aleksandra Kwaśniewskiego.

"Aparat z tlenem" dla Palikota

Marek Migalski ocenił, że pierwszą ofiarą powrotu Kwaśniewskiego do polityki został szef SLD Leszek Miller. Natomiast Januszowi Palikotowi były prezydent "w ostatniej chwili podał aparat z tlenem" - uznał wiceszef PJN. Dodał, że po wyborach do PE również Palikot może dołączyć do grona lewicowych ofiar działalności Kwaśniewskiego.

zew
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...