Młynarska: Jestem połączeniem feministki, matki Polki i czego tam jeszcze

Dodano:
Nauczyły się przekuwać słabość w siłę. Są szczęśliwe, spełnione, niezależne. W najnowszym "Wprost" dziennikarka Polsatu Agata Młynarska przedstawia historię Ewy Błaszczyk, Mai Wolnej i Anny Butryn. Zobacz, jak powstawała sesja zdjęciowa dla tygodnika.
Agata Młynarska: Nie stawiam się w opozycji do mężczyzn, feministek, tradycji czy religii. Wręcz przeciwnie. Stawiam się wyłącznie w opozycji do przemocy, chamstwa, niesprawiedliwości i poniżania.

Anna Butryn: To bzdura, że jesteśmy zagubionymi połówkami pomarańczy czy jakiegoś innego owocu. Nieprawda, że można żyć i być szczęśliwym tylko z tą drugą połówką.

Ewa Błaszczyk: Myślę, że to moje działanie, to przerobienie rozpaczy w coś konstruktywnego, ma sens. Gdzieś tam we mnie, w środku jest coś bardzo ulotnego, delikatnego. Prowadzę taką rozmowę o zmianie karmy czy o tym, że może słupki zostały już odrobione. To taki rodzaj targu, lekkie negocjacje z Panem Bogiem.

Maja Wolna: Uważam że mam obowiązek, żeby się zajmować tematyką przemocy, żeby poprzez sztukę otwierać ludziom oczy na ten problem. Chyba sama dzięki temu czuję się pewniejsza siebie, bezpieczniejsza.

- Chcemy kochać i chcemy być kochane. Nieważne, czy jesteśmy feministkami, czy matkami-Polkami. Jakie jesteśmy? Odpowiedź w najnowszym tygodniku "Wprost" - mówi Agata Młynarska, dziennikarka Polsatu, autorka tekstu.

Tygodnik od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania.


Najnowszy numer "Wprost" także dostępny na Facebooku.


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...