Tajemnicza śmierć 20-latka z Legnicy. Prokuratura prosi o pomoc
Dodano:
Legnicka prokuratura poszukuje świadków, którzy mogliby pomóc rozwikłać zagadkę śmierci 20-letniego Mateusza. Chłopak wyszedł na piwo z kolegami. Został znaleziony nieprzytomny przed domem. Zapadł w śpiączkę. Dwa tygodnie później zmarł - podaje RMF FM.
Biegły sądowy nie jest w stanie stwierdzić, co było przyczyną śmierci chłopaka.
Mateusz spotkał się z kolegami w jednym z lokali w centrum miasta. Potem poszedł do domu. W ocenie śledczych, w czasie, gdy 20-latek pokonywał kilkaset metrów dzielących jego dom od centrum wydarzyło się coś, co spowodowało jego śmierć.
Prokuratura przyjęła, że chłopak mógł zostać pobity, potrącony przez samochód lub upadł z dużej wysokości.
ja, RMF FM
Mateusz spotkał się z kolegami w jednym z lokali w centrum miasta. Potem poszedł do domu. W ocenie śledczych, w czasie, gdy 20-latek pokonywał kilkaset metrów dzielących jego dom od centrum wydarzyło się coś, co spowodowało jego śmierć.
Prokuratura przyjęła, że chłopak mógł zostać pobity, potrącony przez samochód lub upadł z dużej wysokości.
ja, RMF FM