Śmierć dwuletniego dziecka. "Takie sytuacje będą się zdarzały"
Dodano:
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Marcin Hamankiewicz przekonuje na antenie Programu I Polskiego Radia, że "system opieki zdrowotnej w Polsce nie działa", a minister zdrowia Bartosz Arłukowicz "nie reaguje na to, co się do niego mówi".
Zdaniem Hamankiewicza, w sprawie 2,5-letniej dziewczynki ze Skierniewic, do której nie przyjechało pogotowie (dziecko zmarło), zawiódł czynnik ludzki, który "jest zlokalizowany w Ministerstwie Zdrowia". Wcześniej minister Arłukowicz zrzucał odpowiedzialność za wypadek na "czynnik ludzki" w pogotowiu.
- Takie sytuacje będą się zdarzały, jeśli nie wyzwoli się lekarzy od czynności urzędniczych. Czas przyjmowania jednego pacjenta dramatycznie się wydłuża - ostrzegł szef NRL. - Odpowiedzialnym za właściwe zorganizowanie systemu ratownictwa medycznego jest minister. Kierunek zmian jest nieprawidłowy - dodał.
arb, Polskie Radio Program I
- Takie sytuacje będą się zdarzały, jeśli nie wyzwoli się lekarzy od czynności urzędniczych. Czas przyjmowania jednego pacjenta dramatycznie się wydłuża - ostrzegł szef NRL. - Odpowiedzialnym za właściwe zorganizowanie systemu ratownictwa medycznego jest minister. Kierunek zmian jest nieprawidłowy - dodał.
arb, Polskie Radio Program I