Czarna kobieta w Białym Domu?

Dodano:
Czarnoskóra Carol Moseley-Braun, była senator ze stanu Illinois, chce wystartować z ramienia Demokratów w najbliższych wyborach prezydenckich - pisze dziennik "Chicago Tribune".
55-letnia Moseley-Braun ma oficjalnie zgłosić swą kandydaturę we wtorek. Zapowiedziała, że w czasie kampanii przedwyborczej będzie sprzeciwiała się wojnie w Iraku.

"Będąc jedyną kobietą kandydującą w wyborach, mam nadzieję być głosem mówiącym, że ta wojna jest niepotrzebna i nie spełnia naszych oczekiwań zapewnienia bezpieczeństwa tu oraz tam, za  granicą" - powiedziała Moseley-Braun.

Jeśli Moseley-Braun udałoby się wygrać rywalizację o fotel prezydenta, byłaby nie tylko pierwszą czarnoskórą, ale i kobietą prezydentem USA. Już raz udało jej się przełamać panujące dotąd zwyczaje w amerykańskiej polityce. W 1992 roku jako pierwsza czarnoskóra została wybrana do Senatu. W czasie prezydentury Billa Clintona pełniła funkcję ambasadora USA w Nowej Zelandii.

Była pani senator może mieć jako przeciwniczkę inną kobietę. Powszechnie oczekuje się, że chęć kandydowania w najbliższych wyborach ogłosi Hillary Clinton.

Moseley-Braun nie jest też pierwszą murzynką, która zamierza ubiegać się o urząd prezydenta w USA. W 1972 roku kandydowała z ramienia demokratów Shirley Anita St Hill Chisholm, pierwsza czarnoskóra kobieta w historii Izby Reprezentantów. W 1988 oraz 1992 roku głową państwa amerykańskiego chciała zostać Leonora Fulani popierana przez niewielkie ugrupowanie Amerykańska Partia Nowego Sojuszu.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...