Polska ukarana. Premier Tusk wini poprzedników, teraz milczy

Dodano:
Donald Tusk (fot. Krzysztof Burski / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Donald Tusk jak dotąd nie odpowiedział na zarzuty opozycji, że minął się z prawdą, zrzucając odpowiedzialność za nałożoną na Polskę przez KE karę na swych poprzedników.
Komisja Europejska oświadczyła, że będzie się domagać od Polski zwrotu prawie 80 milionów euro ze środków na rozwój obszarów wiejskich. Polska znalazła się wśród kilkunastu ukaranych krajów, kara dla Polski była jedną z najwyższych.

"To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - skomentował na Twitterze premier Donald Tusk. "Wyjaśniam tylko, że sugestie dymisji min. Kalemby są nie na miejscu. Nie on popsuł, on będzie naprawiał" - dodał szef rządu w następnym wpisie.

Według polskiego ministerstwa rolnictwa, sprawa dotyczy części środków wydawanych w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2004-2006.

Unijna komisja rolnictwa poinformowała, że chodzi o dotacje przyznawane w latach 2007-2010. Wtedy premierem był Donald Tusk.

Program, którego dotyczy decyzja KE przygotowywał ówczesny (2003-2005) minister rolnictwa, obecnie europoseł Wojciech Olejniczak (SLD). - Premier Donald Tusk w sposób cyniczny, bezczelny, próbuje przerzucić odpowiedzialność na poprzedników, czego nie powinien czynić - skomentował zachowanie premiera Olejniczak w radiowej Trójce.

W rozmowie z mediami były minister podkreślił, że KE nie miała zastrzeżeń do naboru do programu (gdy ministrem rolnictwa był Olejniczak) ani do decydowania o przydzielaniu środków (2005-2006, gdy rządził PiS). Olejniczak dodał, że Komisja ukarała Polskę za zaniedbania dotyczące procedur kontrolnych z lat 2007-2010 - czasów rządów koalicji PO-PSL.

Jak dotąd Donald Tusk nie udzielił wyjaśnień na temat swojej uwagi, że sprawa ukarania Polski to "nie pierwszy kosztowny błąd poprzedników (jego rządu -red.)".

zew, Polskie Radio Program Trzeci, "Gazeta Wyborcza"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...