Białoruś: 23-latka zmarła po operacji nosa. Łukaszenka chce kar dla lekarzy
Dodano:
Po tragicznej śmierci 23-letniej Julii Kubarewej, do której doszło po operacji korekcji nosa w prywatnym centrum medycznym w Mińsku, prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka domaga się surowych kar dla "lekarzy morderców". Po ostrej wypowiedzi Łukaszenki na temat tej sprawy do aresztu trafiło pięciu pracowników Centrum Ekomedserwis podejrzanych o nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczyny - pisze "Gazeta Wyborcza".
Rodzice dziewczyny oskarżają pracowników centrum o to, że operowali ich córkę za pomocą zepsutego sprzętu, a gdy jej życie było zagrożone - nie podjęto działań, które mogły uratować 23-latkę. Śmierć dziewczyny wywołała też lawinę oskarżających lekarzy komentarzy w internecie. W sprawie głos zabrał również Łukaszenka: zażądał natychmiastowego zwolnienia z pracy wszystkich osób, które mogą być odpowiedzialne za śmierć dziewczyny i zastosowania wobec podejrzanych (Łukaszenka mówił wprost: winnych) środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Kilka godzin później wszyscy pracownicy centrum medycznego, którzy brali udział w operacji, a także dyrektor placówki, trafili do aresztu.
arb, "Gazeta Wyborcza"
arb, "Gazeta Wyborcza"