Wyciek paliwa z samolotu LOT. "Doświadczamy takich przypadków"
Dodano:
Polskie Linie Lotnicze LOT powołały specjalną wewnętrzną komisję, która zbada przyczyny usterki, która uziemiła 5 maja na kilka godzin na Lotnisku Chopina wyciek ze zbiornika paliwa. - Doświadczamy tego typu przypadków. Ta sytuacja jest o tyle wyjątkowa, bo zauważył to pasażer- powiedział na antenie TVN24 Tomasz Balcerzak, członek zarządu PLL LOT ds. operacyjnych.
Boeing 767 należący do PLL LOT nie wyleciał do Nowego Jorku tak jak planowano 5 maja o 13, ponieważ doszło do usterki, którą był wyciek paliwa, zauważonej podczas kołowania maszyny przez pasażerami.
- Odnotowaliśmy pociek paliwa ze zbiorniczka wyrównawczego, którego zadaniem jest wyrównywanie ciśnień paliwa w zbiornikach - wyjaśnił Balcerzak. Dodał, że przed długim rejsem zbiorniki wyrównawcze tankowane są do pełna. - Wskutek różnicy ciśnień nastąpiło odpuszczenie ciśnienia przewyższającego dopuszczalny poziom i z tym wiąże się upust określonej ilości paliwa. Dotyczy to tylko tej ilości, która jest związana ze zbiorniczkiem wyrównawczym - relacjonował i podkreślił, że wyciek nie nastąpił z głównego zbiornika.
Kontakt24.tvn.pl, ml
- Odnotowaliśmy pociek paliwa ze zbiorniczka wyrównawczego, którego zadaniem jest wyrównywanie ciśnień paliwa w zbiornikach - wyjaśnił Balcerzak. Dodał, że przed długim rejsem zbiorniki wyrównawcze tankowane są do pełna. - Wskutek różnicy ciśnień nastąpiło odpuszczenie ciśnienia przewyższającego dopuszczalny poziom i z tym wiąże się upust określonej ilości paliwa. Dotyczy to tylko tej ilości, która jest związana ze zbiorniczkiem wyrównawczym - relacjonował i podkreślił, że wyciek nie nastąpił z głównego zbiornika.
Kontakt24.tvn.pl, ml