Skandal podczas wizyty prezydent Korei Południowej w Ameryce
Dwudziestokilkuletnia Amerykanka koreańskiego pochodzenia oskarżyła rzecznika prasowego Korei Południowej Yun Chang Dzunga o molestowanie seksualne. Do zdarzenia miało dojść 9 maja wieczorem. Dwudziestokilkuletnia Amerykanka zatrudniona została w waszyngtońskiej ambasadzie Korei Płd, kobieta towarzyszyła delegacji z Seulu podczas oficjalnych spotkań. Do „nieprzystojnego obmacywania pośladków" kobiety przez 56-letniego rzecznika doszło w hotelu, w którym mieszkali członkowie delegacji.
Prezydent Korei Południowej przeprosiła gospodarzy za „nieobyczajne zachowanie” swojego urzędnika i zapowiedziała, że w stosunku do niego zostaną wyciągnięte adekwatne konsekwencje. W konserwatywnym społeczeństwie koreańskim, oceniane jest bardziej krytycznie niż na Zachodzie.
jc, capitalfm.co.ke