PiS przegania PO, rząd likwiduje przywileje
Dodano:
O 10.00 rozpoczęło się specjalne posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie przyjmą projekt ustawy wydłużającej urlopy rodzicielskie. Głosowania, w przypadku niezgłoszenia poprawek, odbędą się o 13.00. W innym przypadku dopiero o 17.00.
Rząd z kolei zbiera się o 14.30. Ministrowie zajmą się przede wszystkim dwoma projektami, obniżającymi zasiłki chorobowe dla sędziów, prokuratorów i służb specjalnych. Poza tym Rada Ministrów zatwierdzi sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za ubiegły rok, ale to sprawa bardziej techniczna.
W mediach w dalszym ciągu dyskutuje się o słynnym liście Jarosława Gowina. Dzisiejszy sondaż Homo Homini w "Rzeczpospolitej", w którym PiS przegania Platformę o 5 pkt. proc., nie jest dla Donalda Tuska korzystny, bo daje Gowinowi amunicję: ciepła woda w kranie już nie wystarcza. Ale z drugiej strony, nawet John Godson, który wczoraj wystąpił na konferencji z byłym ministrem sprawiedliwości, mówił rano w RMF FM, że Gowin byłby dobrym szefem, ale raczej nie lepszym, niż Donald Tusk.
"Gazeta Wyborcza" opisuje nawet plany stworzenia nowej partii z Michałem Kamińskim, Przemysławem Wiplerem, Jackiem Żalkiem czy wspomnianym Johnem Godsonem. Ale Gowin wie, że dopiero wybory parlamentarne w 2015 roku mogą przynieść rzeczywistą zmianę na polskiej scenie politycznej. Tusk, przynajmniej teoretycznie, może zostać szefem Komisji Europejskiej. Ale ewentualna przegrana Platformy będzie najpewniej oznaczać przesilenie. Podobnie może być z Jarosławem Kaczyńskim. PiS, będąc w opozycji, przegrało już sześć wyborów z rzędu.
Andrzej Biernat, szef łódzkiej PO, w rozmowie z "GW" nie wyklucza złożenia wniosku o wykluczenia Gowina z partii, jeśli ten nie przestanie szkodzić partii.
W najbliższych dniach, z uwagi na Boże Ciało, polityki będzie coraz mniej. Ciekawszy będzie czerwiec: w połowie miesiąca ma odbyć się Kongres Lewicy, a 29 czerwca Konwencja Krajowa PO.
W mediach w dalszym ciągu dyskutuje się o słynnym liście Jarosława Gowina. Dzisiejszy sondaż Homo Homini w "Rzeczpospolitej", w którym PiS przegania Platformę o 5 pkt. proc., nie jest dla Donalda Tuska korzystny, bo daje Gowinowi amunicję: ciepła woda w kranie już nie wystarcza. Ale z drugiej strony, nawet John Godson, który wczoraj wystąpił na konferencji z byłym ministrem sprawiedliwości, mówił rano w RMF FM, że Gowin byłby dobrym szefem, ale raczej nie lepszym, niż Donald Tusk.
"Gazeta Wyborcza" opisuje nawet plany stworzenia nowej partii z Michałem Kamińskim, Przemysławem Wiplerem, Jackiem Żalkiem czy wspomnianym Johnem Godsonem. Ale Gowin wie, że dopiero wybory parlamentarne w 2015 roku mogą przynieść rzeczywistą zmianę na polskiej scenie politycznej. Tusk, przynajmniej teoretycznie, może zostać szefem Komisji Europejskiej. Ale ewentualna przegrana Platformy będzie najpewniej oznaczać przesilenie. Podobnie może być z Jarosławem Kaczyńskim. PiS, będąc w opozycji, przegrało już sześć wyborów z rzędu.
Andrzej Biernat, szef łódzkiej PO, w rozmowie z "GW" nie wyklucza złożenia wniosku o wykluczenia Gowina z partii, jeśli ten nie przestanie szkodzić partii.
W najbliższych dniach, z uwagi na Boże Ciało, polityki będzie coraz mniej. Ciekawszy będzie czerwiec: w połowie miesiąca ma odbyć się Kongres Lewicy, a 29 czerwca Konwencja Krajowa PO.