Poseł Ruchu Palikota: wypłoszyliśmy Donalda Tuska z nory
Dodano:
- No niestety, skończyła się władza Platformy. Platforma się połamała totalnie. To jest typowy ubój rytualny - mówił w Superstacji poseł Tomasz Makowski z Ruchu Palikota.
Polityk partii Janusza Palikota komentował m.in. ostatnie kontuzje premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Taki był świetny film o koniu Karino, jak nauczyli konia kuleć. I teraz Donald Tusk skręcił nogę, to teraz społeczeństwo uczą: proszę państwa, i prezydent kuluje - mówił Makowski. Według niego, celem tych zabiegów jest pokazanie, że Tusk i Komorowski nawet kiedy są "schorowani" i "kulejący", to "i tak udźwigną władzę".
- Te kontuzje to są kontrolowane kontuzje. To jest klasyczny przykład PR-owski, zagranie PR-owskie - oświadczył Tomasz Makowski. W Superstacji poseł mówił też, że prezydent Bronisław Komorowski nadal jest w Platformie Obywatelskiej, a z członkostwa w partii "zrezygnował formalnie". - Ale nieformalnie Platforma robi wszelkiego rodzaju zabiegi, ponieważ spada na łeb na szyję. No niestety, skończyła się władza Platformy. Platforma się połamała totalnie. To jest typowy ubój rytualny - mówił polityk.
Nawiązał w ten sposób do sprawy uboju rytualnego, która wbrew zapowiedziom nie będzie głosowana na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Szef PO i rządu Donald Tusk pojechał do Elbląga, by wesprzeć kandydata PO na prezydenta miasta, w którym w niedzielę odbędą się przedterminowe wybory samorządowe po tym, jak dotychczasowy prezydent (reprezentujący PO) został przez mieszkańców odwołany.
Zdaniem Makowskiego, nieobecność Donalda Tuska w Sejmie ma związek z kwestią uboju rytualnego. Wczoraj przed Sejmem protestowali przeciwnicy przywrócenia rytualnego zabijania zwierząt w Polsce. - Poprzez sytuację polityczną wypłoszyliśmy Donalda Tuska z nory - powiedział poseł Ruchu Palikota. Według niego "norą" jest Warszawa, którą PO "też niedługo przegra".
Według posła Makowskiego, Donald Tusk to już dzisiaj "pół Tuska".
zew, Superstacja
- Taki był świetny film o koniu Karino, jak nauczyli konia kuleć. I teraz Donald Tusk skręcił nogę, to teraz społeczeństwo uczą: proszę państwa, i prezydent kuluje - mówił Makowski. Według niego, celem tych zabiegów jest pokazanie, że Tusk i Komorowski nawet kiedy są "schorowani" i "kulejący", to "i tak udźwigną władzę".
- Te kontuzje to są kontrolowane kontuzje. To jest klasyczny przykład PR-owski, zagranie PR-owskie - oświadczył Tomasz Makowski. W Superstacji poseł mówił też, że prezydent Bronisław Komorowski nadal jest w Platformie Obywatelskiej, a z członkostwa w partii "zrezygnował formalnie". - Ale nieformalnie Platforma robi wszelkiego rodzaju zabiegi, ponieważ spada na łeb na szyję. No niestety, skończyła się władza Platformy. Platforma się połamała totalnie. To jest typowy ubój rytualny - mówił polityk.
Nawiązał w ten sposób do sprawy uboju rytualnego, która wbrew zapowiedziom nie będzie głosowana na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Szef PO i rządu Donald Tusk pojechał do Elbląga, by wesprzeć kandydata PO na prezydenta miasta, w którym w niedzielę odbędą się przedterminowe wybory samorządowe po tym, jak dotychczasowy prezydent (reprezentujący PO) został przez mieszkańców odwołany.
Zdaniem Makowskiego, nieobecność Donalda Tuska w Sejmie ma związek z kwestią uboju rytualnego. Wczoraj przed Sejmem protestowali przeciwnicy przywrócenia rytualnego zabijania zwierząt w Polsce. - Poprzez sytuację polityczną wypłoszyliśmy Donalda Tuska z nory - powiedział poseł Ruchu Palikota. Według niego "norą" jest Warszawa, którą PO "też niedługo przegra".
Według posła Makowskiego, Donald Tusk to już dzisiaj "pół Tuska".
zew, Superstacja