Kaczyński: zapłacę 300 zł kary

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. mat. pras. PiS)
Jarosław Kaczyński (fot. mat. pras. PiS)
Elbląg stał się celem podróży liderów największych polskich partii politycznych. Niektórzy będą musieli za to zapłacić.
Mieszkańcy Elbląga odwołali w referendum dotychczasowego prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka (PO) oraz Radę Miasta. Z tego powodu w najbliższą niedzielę odbędą się tam wybory samorządowe. Kampania wyborcza ściągnęła do Elbląga szefów parlamentarnych partii politycznych (m.in. PO, PiS i Ruchu Palikota) oraz pozaparlamentarnych (m.in. Janusza Korwin-Mikkego z Kongresu Nowej Prawicy).

Dziś do Elbląga pojechał szef PO i rządu Donald Tusk. Premier nie był na głosowaniach w Sejmie. - Gdzie jest poseł Tusk? - pytali reprezentanci Ruchu Palikota. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (PO) powiedziała, że poseł Tusk wziął urlop.

Wczoraj w Elblągu był też szef PiS Jarosław Kaczyński. Pytany, czy też wziął urlop, odparł, że nie. - Nie podpisałem listy (w Sejmie - red.) i zapłacę za to 300 zł kary. Trudno - powiedział lider PiS w rozmowie z dziennikarzami.

zew, TVP1
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...