Biernacki: 340 mln na nadzór 18 morderców. Dam każde pieniądze by ochronić 1 życie ludzkie
Dodano:
Marek Biernacki, minister sprawiedliwości w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN 24 skomentował doniesienia "Rzeczpospolitej" jakoby specjalna ustawa przewidująca nadzór nad mordercami, którzy w PRL zostali skazani na karę śmierci, a wkrótce wyjdą na wolność miała kosztować 340 mln złotych.
Biernacki powiedział, że dla niego "bezpieczeństwo obywateli jest najważniejsze" oraz że "da każde pieniądze by chronić jedno życie ludzkie".
"Rzeczpospolita" poinformowała, że na prawie 340 mln zł wyliczono koszty realizacji projektu specjalnej ustawy o nadzorze nad przestępcami, którym na mocy amnestii z 1989 r. zamieniono orzeczone kary śmierci na 25 lat więzienia. Gazeta wyjaśnia, że chodzi o opiekę nad skazanymi za seryjne morderstwa i gwałty, którzy niedługo mogą wyjść na wolność. Rada Legislacyjna juz skrytykowała projekt. Uważa, że są to ogromne koszty, zwłaszcza, że "projektowana regulacja ma objąć 18 osób oraz ewentualnie inne pojedyncze przypadki"
- Bezpieczeństwo obywateli jest najważniejsze. Podkreślę że osoby te zostały w przeszłości zostały pierwotnie skazane na karę śmierci, a wskutek błędów polityków25 lat temu, czy ich zbyt krótkiej perspektywie, ta kara po zniesieniu kary śmierci została zamieniona na 25 lat więzienia i nie wprowadzono kary dożywocia. Państwa europejskie wypracowały pewien mechanizm i my chcemy z niego skorzystać. To nie jest jednorazowe ad hoc. - mówił minister.
- Całkowicie biorę odpowiedzialność polityczną za ten projekt i dam każde pieniądze by ochronić jedno życie ludzkie i tutaj podkreślę, że będę wyjątkowo zdeterminowany. Projekt był przygotowywany w ministerstwie sprawiedliwości od pewnego czasu, jest to projekt Marka Biernackiego i ja przejmuję odpowiedzialność za ten projekt - dodał Biernacki.
TVN24, Rzeczpospolita, ml, eb
"Rzeczpospolita" poinformowała, że na prawie 340 mln zł wyliczono koszty realizacji projektu specjalnej ustawy o nadzorze nad przestępcami, którym na mocy amnestii z 1989 r. zamieniono orzeczone kary śmierci na 25 lat więzienia. Gazeta wyjaśnia, że chodzi o opiekę nad skazanymi za seryjne morderstwa i gwałty, którzy niedługo mogą wyjść na wolność. Rada Legislacyjna juz skrytykowała projekt. Uważa, że są to ogromne koszty, zwłaszcza, że "projektowana regulacja ma objąć 18 osób oraz ewentualnie inne pojedyncze przypadki"
- Bezpieczeństwo obywateli jest najważniejsze. Podkreślę że osoby te zostały w przeszłości zostały pierwotnie skazane na karę śmierci, a wskutek błędów polityków25 lat temu, czy ich zbyt krótkiej perspektywie, ta kara po zniesieniu kary śmierci została zamieniona na 25 lat więzienia i nie wprowadzono kary dożywocia. Państwa europejskie wypracowały pewien mechanizm i my chcemy z niego skorzystać. To nie jest jednorazowe ad hoc. - mówił minister.
- Całkowicie biorę odpowiedzialność polityczną za ten projekt i dam każde pieniądze by ochronić jedno życie ludzkie i tutaj podkreślę, że będę wyjątkowo zdeterminowany. Projekt był przygotowywany w ministerstwie sprawiedliwości od pewnego czasu, jest to projekt Marka Biernackiego i ja przejmuję odpowiedzialność za ten projekt - dodał Biernacki.
TVN24, Rzeczpospolita, ml, eb