Tusk o Smoleńsku: nie było żadnego wybuchu
Dodano:
- Mam nadzieję, że koniec tej trotylowej awantury będzie stosownym dniem i momentem dla tych, którzy tę awanturę rozpętali, by równie głośno, jak krzyczeli w sprawie wybuchu i w sprawie trotylu, żeby równie głośno przeprosili tych wszystkich, których obrazili - w ten sposób Donald Tusk skomentował ustalenia Naczelnej Prokuratury Wojskowej, która ogłosiła, że na próbkach pobranych z wraku Tu-154M nie stwierdzono śladów materiałów wybuchowych. O tym, że na wraku Tu-154M mogą znajdować się cząstki trotylu pisał pod koniec października Cezary Gmyz w "Rzeczpospolitej".
- Dzisiaj kończy się awantura trotylowa. Awantura, która dała pretekst wielu politykom do formułowania najcięższych oskarżeń, kończy się jednoznacznym komunikatem prokuratury - oświadczył, Tusk. - Nie było żadnego wybuchu, był wybuch niechęci i agresji, wybuch ciężkich oskarżeń pod adresem m.in. polskiego rządu - dodał premier. [[mm_5]]
Na wraku nie było pozostałości materiałów wybuchowych?
- W próbkach pobranych z wraku Tu-154M 2,5 roku po katastrofie smoleńskiej nie stwierdzono pozostałości materiałów wybuchowych lub produktów ich degradacji - poinformował wcześniej szef warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg.[mm_3]]
W kilkunastu próbkach stwierdzono obecność niewielkich ilości difenyloaminy , w czterech - paranitrodifenyloaminy, w czterech - siarki. Jak mówił prokurator, substancje nie posiadały właściwości wybuchowych. W miejscu składowania wraku biegli stwierdzili ślady nitrogliceryny. Odnaleziono je w pojemniku, w którym przechowywany był zawierający tę substancję lek.[[mm_4]]
Czy na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu? Biegli nie wydali ostatecznej opinii w tej kwestii, czekają m.in. na kolejne materiały, które są wciąż w Rosji.
Ślady TNT
W kwietniu Wojskowa Prokuratura Okręgowa oświadczyła, iż urządzenia użyte przez biegłych w Smoleńsku pokazały na ekranach napisy sygnalizujące obecność związków chemicznych mogących stanowić materiały wysokoenergetyczne, w tym materiały wybuchowe takie jak trotyl (TNT).
zew, TVN24, x-news.pl,Polsat News, arb
Na wraku nie było pozostałości materiałów wybuchowych?
- W próbkach pobranych z wraku Tu-154M 2,5 roku po katastrofie smoleńskiej nie stwierdzono pozostałości materiałów wybuchowych lub produktów ich degradacji - poinformował wcześniej szef warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg.[mm_3]]
W kilkunastu próbkach stwierdzono obecność niewielkich ilości difenyloaminy , w czterech - paranitrodifenyloaminy, w czterech - siarki. Jak mówił prokurator, substancje nie posiadały właściwości wybuchowych. W miejscu składowania wraku biegli stwierdzili ślady nitrogliceryny. Odnaleziono je w pojemniku, w którym przechowywany był zawierający tę substancję lek.[[mm_4]]
Czy na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu? Biegli nie wydali ostatecznej opinii w tej kwestii, czekają m.in. na kolejne materiały, które są wciąż w Rosji.
Ślady TNT
W kwietniu Wojskowa Prokuratura Okręgowa oświadczyła, iż urządzenia użyte przez biegłych w Smoleńsku pokazały na ekranach napisy sygnalizujące obecność związków chemicznych mogących stanowić materiały wysokoenergetyczne, w tym materiały wybuchowe takie jak trotyl (TNT).
zew, TVN24, x-news.pl,Polsat News, arb