Ambasador USA o Smoleńsku: Polska nie prosiła o pomoc NATO

Dodano:
Elementy wraku tupolewa pod Smoleńskiem, fot. Wikipedia/CC
- Tragedia smoleńska była straszna, znałem osobiście kilka osób, które zginęły w tej katastrofie. Parę razy miałem smutną możliwość składania hołdu ofiarom - mówi Marcinowi Pieńkowskiemu ("Rzeczpospolita") ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull.
Ambasador USA zaprzecza jakoby Polska prosiła NATO o pomoc po wypadku prezydenckiego samolotu w Smoleńsku w 2010 r. Dodaje, że katastrofa tupolewa była dla niego ciężkim przeżyciem. - Tragedia smoleńska była straszna, znałem osobiście kilka osób, które zginęły w tej katastrofie. Parę razy miałem smutną możliwość składania hołdu ofiarom. Podczas jednej z moich pierwszych wizyt poza Warszawą byłem w Krakowie, gdzie miałem okazję odwiedzić grób prezydenta Kaczyńskiego, byłem też kilka razy na Powązkach, gdzie leży paru moich przyjaciół - mówi "Rzeczpospolitej" ambasador Stephen Mull.

Zapytany czy istnieje jeszcze możliwość pomocy NATO w śledztwie ws. Smoleńska, Mull odpowiada, że jest to sprawa Polski. - Ja nie chcę, jako obcokrajowiec, ingerować w te kwestie. Polska i Rosja prowadziły już swoje śledztwa.

sjk, "Rzeczpospolita"
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...