Gowin: rząd nie myśli o kolejnym pokoleniu
Dodano:
"Ronald Reagan mawiał, że politycy zwykle myślą o kolejnych wyborach, zamiast o kolejnym pokoleniu. Niestety rządowe propozycje w sprawie OFE kierują się właśnie taką logiką. Zaproponowane zmiany nie są receptą na zapewnienie Polakom wysokich i bezpiecznych emerytur, ale krótkoterminowym rozwiązaniem mającym na celu poprawę sytuacji finansów publicznych" - pisze na blogu (salon24) poseł PO Jarosław Gowin.
"Dlaczego rząd, gdy brakuje mu pieniędzy, chce sięgnąć po pieniądze obywateli zgromadzone w II filarze?" - pyta Gowin. Jego zdaniem, jest tak dlatego, że Polacy w sprawie OFE są dość mocno podzieleni, ale przede wszystkim niezbyt dobrze rozumieją ich funkcjonowanie. "Blisko połowa badanych w 2011 roku nie potrafiła ocenić działalności funduszy. Podobne tendencje wykazała ankieta programowa, którą przeprowadziłem kilka tygodni temu: 36% biorących udział w badaniu popiera likwidację OFE, 40% sprzeciwia się temu rozwiązaniu, a ponad 23% nie ma w tej sprawie zdania" - wylicza polityk Platformy Obywatelskiej.
Według Gowina propozycja rządu ws. OFE to oznaka unikania fundamentalnych, odważnych reform. "Powinniśmy dyskutować nie o likwidacji OFE, ale o rzeczywistych, gruntownych reformach: ograniczeniu zakresu zadań publicznych, cięciu wydatków budżetowych, głębokiej deregulacji i ograniczeniu biurokracji. To droga trudniejsza i bardziej pracochłonna, ale prowadziłaby ona jednocześnie do koniecznego obniżenia kosztów państwa, odciążenia przedsiębiorców i przyspieszenia wzrostu gospodarczego" - ocenia Jarosław Gowin.
Dodaje, że jeśli rząd dojdzie do wniosku, że OFE należy zlikwidować, całkowicie bądź częściowo, to jedynym uczciwym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie zwrócenie obywatelom ich oszczędności. "Zawsze uważałem, że to co prywatne jest zarządzane lepiej niż publiczne, a własność buduje odpowiedzialność" - podsumowuje Gowin.
sjk, gowin.salon24.pl
Według Gowina propozycja rządu ws. OFE to oznaka unikania fundamentalnych, odważnych reform. "Powinniśmy dyskutować nie o likwidacji OFE, ale o rzeczywistych, gruntownych reformach: ograniczeniu zakresu zadań publicznych, cięciu wydatków budżetowych, głębokiej deregulacji i ograniczeniu biurokracji. To droga trudniejsza i bardziej pracochłonna, ale prowadziłaby ona jednocześnie do koniecznego obniżenia kosztów państwa, odciążenia przedsiębiorców i przyspieszenia wzrostu gospodarczego" - ocenia Jarosław Gowin.
Dodaje, że jeśli rząd dojdzie do wniosku, że OFE należy zlikwidować, całkowicie bądź częściowo, to jedynym uczciwym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie zwrócenie obywatelom ich oszczędności. "Zawsze uważałem, że to co prywatne jest zarządzane lepiej niż publiczne, a własność buduje odpowiedzialność" - podsumowuje Gowin.
sjk, gowin.salon24.pl