Książę Harry świadkiem zbrodni wojennej?

Dodano:
Książę Harry, fot. WENN/NEWSPIX.PL Źródło: Newspix.pl
Książę Harry podczas odbywania służby wojskowej w Afganistanie był świadkiem zbrodni wojennej - donosi "Daily Mail".
Z informacji brytyjskich dziennikarzy wynika, że książę Harry znajdował się zaledwie 200 metrów od miejsca, w którym amerykańskie siły specjalne ostrzelały cywilów. Jak pisze "Daily Mail", do incydentu doszło podczas pierwszej misji Harry'ego w Afganistanie. Wydarzenia miały miejsce w prowincji Helmand, którą Brytyjczycy patrolowali wspólnie z amerykańskim oddziałem służb specjalnych o nazwie "Task Force 32" - informuje TOK FM.

Oddział, w którym służył książę Harry znajdował się w czasie ostrzału ok. 200 metrów od Amerykanów. Żołnierze brytyjscy widzieli więc całe zdarzenie. Reakcje księcia Harry'ego opisał jeden z jego kolegów. - Nigdy nie zapomnę momentu, gdy Amerykanie otworzyli ogień do pasterzy, co było zupełnie nieusprawiedliwionym atakiem i niestety typowym przykładem tego, jak ta kampania była prowadzona - powiedział cytowany przez TOK FM za "Daily Mail". - Ale Harry potrafił trzymać swoje emocje w ryzach, nawet gdy bardziej doświadczeni żołnierze płakali - dodał.

sjk, TOK FM, "Daily Mail"
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...