Jay Z: moja obecność jest miłosierdziem
Dodano:
Amerykański obrońca praw człowieka Harry Belafonte w wywiadzie dla "Hollywood Reporter" skrytykował celebrytów za, jego zdaniem, niewielkie zainteresowanie sprawami amerykańskiego społeczeństwa - informuje latimes.com.
- Odwrócili się od odpowiedzialności społecznej - ocenił Belafonte. - To dotyczy takich gwiazd, jak Jay Z i Beyonce. Dajcie mi z kolei Bruce'a Springsteena i możemy rozmawiać - dodał. Raper i producent muzyczny Jay Z odpowiedział na zarzut Belafonte w wywiadzie dla "Rap Radar". - Jestem urażony tą opinią. Może to zabrzmi arogancko, ale moja obecność jest już miłosierdziem [ang. my presence is charity], to, kim jestem - powiedział artysta. - Podobnie jest z [prezydentem USA Barackiem] Obamą. Obama daje nadzieję. Niezależnie od tego, czy cokolwiek robi, daje narodowi nadzieję - dodał.
sjk, latimes.com
sjk, latimes.com