Biedroń: obchody 11 listopada? Demolowanie ulic

Zdaniem Biedronia, w Polsce narasta frustracja, czego skutkiem jest wzrost agresji Polaków. Przykładem na to ma być pobicie redaktora TVN Grzegorza Miecugowa na Woodstocku. - My w ogóle o agresji nie rozmawiamy. Jeżeli przemoc, agresję zamiatamy pod dywan to ona w pewnym momencie wychodzi. Wychodzi w tak radykalny sposób. Proszę zobaczyć jak wyglądają obchody 11 listopada. Demolowane są ulice, jak wygląda sytuacja po meczach - mówi Biedroń w audycji "Rozmowa Kontrolowa" Radia Gdańsk i dodaje, że jest przerażony słowami Jarosława Kaczyńskiego, który ostrzega przed możliwymi aktami agresji 11 listopada podczas szczytu klimatycznego obchodów Święta Niepodległości.  

- To, co robi Jarosław Kaczyński jest właśnie wzniecaniem agresji, namawianiem do jakiegoś konfliktu. To jest bardzo niebezpieczne i tu całkowicie popieram Donalda Tuska, który natychmiast zareagował i przeciął budowanie nienawiści na świecie 11 listopada. Ale Jarosław Kaczyński to na pewno wykorzysta - ocenia Biedroń. - Jarosław Kaczyński w łatwy sposób kumuluje złe emocje i wykorzystuje je, manipuluje nimi. Proszę zobaczyć jak on zawładnął środowiskiem kiboli. Potrafił ich tak zmanipulować, że nazwał ich patriotami. "Staruch" nazwany został patriotą. Człowiek, który ma poważne oskarżenie - dodaje.
sjk, Radio Gdańsk