"Tusk kłamie" - PiS tłumaczy posłom co mają mówić
Dodano:
"Gazeta Wyborcza" publikuje rozsyłane przez biuro prasowe klubu parlamentarnego PiS instrukcje z 7 sierpnia dotyczące tego jakie powinno być stanowisko posłów partii w sprawie najważniejszych wydarzeń ostatnich dni.
W kwestii wyborów szefa Platformy Obywatelskiej posłowie PiS mają przekonywać, że "nazywanie tego spektaklu w PO wyborami, to kpina", oraz że "wybory są takie, jak partia". Jeśli chodzi o szczyt klimatyczny, zaplanowany na 11 listopada - czyli w dniu, w którym w Polsce obchodzone jest Święto Niepodległości, poseł PiS powinien zwrócić uwagę, że: "Tusk kłamie, kpiąc sobie, że PiS oskarża go o spisek razem z ONZ ws. wyboru daty szczytu. Nie jest tak, jak mówi Tusk, że datę wybrał ONZ w 2008 roku. Datę szczytu zaproponował rząd i zrobił to w grudniu 2012. Trzeba być albo prowokatorem, albo idiotą, aby wybrać datę szczytu na 11 listopada, kiedy tysiące Polaków chcą świętować". W innym wariancie należy podkreślić, iż "Normalny rząd zwróciłby uwagę na to, że tego dnia jest najważniejsze święto państwowe".
"Polacy chcą mieć dzieci, jednak od sześciu lat rząd Tuska sukcesywnie utrudnia życie polskim rodzinom, zwiększa koszty życia, podnosi podatki, robi wszystko, aby Polacy nie decydowali się na dzieci. To efekt przykręcania śruby najbiedniejszym Polakom" - tak z kolei politycy PiS powinni skomentować dane ZUS-u, zgodnie z którymi w 2060 roku liczba Polaków zmniejszy się o 8 milionów.
W instrukcji znalazły się również sugerowane oceny trzeciej rocznicy objęcia prezydentury przez Bronisława Komorowskiego. "Prezydent lansuje się na dobrotliwego konserwatystę, a w rzeczywistości to lewicowy prezydent będący tylko notariuszem Tuska, który siedzi w pałacu pod żyrandolem i podpisuje to, co mu Tusk przyśle" - to jeden z wariantów odpowiedzi na pytanie o to, jakim prezydentem jest Bronisław Komorowski. Inny wariant odpowiedzi brzmi: "Tusk promował grillowanie w polityce, a Komorowski bigosuje, czyli udaje kogoś, kim nie jest, plotąc często różne głupstwa, niestety, przy przychylności większości mediów".
arb, "Gazeta Wyborcza"
"Polacy chcą mieć dzieci, jednak od sześciu lat rząd Tuska sukcesywnie utrudnia życie polskim rodzinom, zwiększa koszty życia, podnosi podatki, robi wszystko, aby Polacy nie decydowali się na dzieci. To efekt przykręcania śruby najbiedniejszym Polakom" - tak z kolei politycy PiS powinni skomentować dane ZUS-u, zgodnie z którymi w 2060 roku liczba Polaków zmniejszy się o 8 milionów.
W instrukcji znalazły się również sugerowane oceny trzeciej rocznicy objęcia prezydentury przez Bronisława Komorowskiego. "Prezydent lansuje się na dobrotliwego konserwatystę, a w rzeczywistości to lewicowy prezydent będący tylko notariuszem Tuska, który siedzi w pałacu pod żyrandolem i podpisuje to, co mu Tusk przyśle" - to jeden z wariantów odpowiedzi na pytanie o to, jakim prezydentem jest Bronisław Komorowski. Inny wariant odpowiedzi brzmi: "Tusk promował grillowanie w polityce, a Komorowski bigosuje, czyli udaje kogoś, kim nie jest, plotąc często różne głupstwa, niestety, przy przychylności większości mediów".
arb, "Gazeta Wyborcza"