Kibice bili Meksykanów, bo stanęli w obronie kobiet?

Dodano:
Do starcia kibiców z Meksykanami doszło na plaży w Gdyni (fot. YouTube)
- To była bójka. Obie strony były tak samo aktywne - w ten sposób starcie kibiców Ruchu Chorzów z meksykańskimi marynarzami z żaglowca Cuauhtemoc zacumowanego w Gdyni opisuje podinsp. Adam Gruźlewski z policji w Gdyni w rozmowie z TOK FM. Do starcia doszło na plaży w Gdyni - w bójce brało udział nawet ok. 100 osób.
Policja podkreśla, że obecnie weryfikuje wersję podaną przez kibiców, którzy przekonują, że starli się z Meksykanami ponieważ stanęli w obronie kobiet. Według innej wersji (podaje ją rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski w rozmowie z RMF FM) wszystko zaczęło się od starcia Polaka z Meksykaninem - obu mężczyznom na pomoc mieli przyjść ich koledzy. Sokołowski podkreśla, że "czynności operacyjne w tej sprawie trwają").

Policja zatrzymała trzy osoby biorące udział w bójce - dwóch kibiców Ruchu i jednego obywatela Meksyku. Ponadto jeden z Polaków, z ranami ciętymi, trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja podaje, że nie wie czy któryś z Meksykanów został ranny.

"W związku z brutalną napaścią kilkusetosobowej grupy pseudokibiców drużyny Ruchu Chorzów na gości naszego miasta - członków załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej Meksyku Cuauhtemoc - podczas ich wypoczynku na plaży w Gdyni, w niedzielę 18 sierpnia 2013 r. - wyrażam najwyższe oburzenie, sprzeciw i oczekiwanie surowego ukarania wszystkich sprawców. Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę i zasługują na powszechne potępienie" - brzmi oświadczenie wydane w tej sprawie przez prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka.

arb, TOK FM
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...