Wybory w Platformie wzmocniły Gowina

Dodano:
Jarosław Gowin i Donald Tusk (fot. FOCUS/NEWSPIX)
- To porażka Donalda Tuska – powiedział IAR Jarosław Gowin, komentując pierwsze, nieoficjalne jeszcze wyniki wyborów na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Według przecieków były minister sprawiedliwości w listownym głosowaniu otrzymał ok. 20 proc. głosów, co bezsprzecznie jego dla niego satysfakcjonującym wynikiem. Donald Tusk miał dostać ok. 70 proc. głosów. Pozostałe 10 proc. to głosy nieważne.
Ostateczne wyniki mogą się trochę różnić, bo – jak słychać w Platformie – listownie głosowali konserwatyści, a internetowo zwolennicy premiera. Część działaczy mogła obawiać się, że głosowanie elektroniczne nie będzie jawne. Poparcie dla Gowina może spaść poniżej 20 proc.

Poparcie dla Jarosława Gowina pokazuje jednak, że Grzegorz Schetyna, wycofując się z kandydowania, zrobił błąd. Były marszałek Sejmu, znany jako dobry organizator, osiągnąłby przecież lepszy wynik. Przy trzech kandydatach konieczna byłaby prawdopodobnie druga tura.

Mówiło się, że każdy dwucyfrowy wynik będzie dla Jarosława Gowina sukcesem. Jacek Żakowski prognozował wręcz, że krakowski parlamentarzysta dostanie… 1 proc. głosów. W dosyć powszechnym przekonaniu Gowin wychodzi z walki wzmocniony, chociaż formalnie przegrał starcie z Donaldem Tuskiem.

W piątek, oprócz ogłoszenia oficjalnych wyników, głos ma zabrać Jarosław Gowin. Deklaruje, że z partii nie odejdzie, ale liczy się z tym, że zostanie wyrzucony. Andrzej Biernat zaraz po ogłoszeniu wyników ma bowiem złożyć wniosek o wykluczenie krakowskiego konserwatysty z partii. Wybory w Platformie będą najgorętszym politycznym tematem następnych kilku dni.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...