Kardynał ostro po odwołaniu przez papieża: wrony i żmije

Dodano:
Kardynał Tarcisio Bertone, fot. BOSIACKI ROMAN / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Dzień po odwołaniu przez papieża Franciszka z funkcji sekretarza stanu kardynał Tarcisio Bertone ostro komentuje zarzuty pod swoim adresem. - Wrony i żmije. Przez dwa lata zasypywali mnie oskarżeniami - mówi ustępujący sekretarz stanu Watykanu.
31 sierpnia papież Franciszek postanowił o odwołaniu z funkcji sekretarza stanu kardynała Bertone. Kontrowersyjny kardynał ustąpi z urzędu z dniem 15 października. Przez ostatnie dwa lata media sugerowały, że napięcia w Watykanie inspirowane są przez Bertone. - Chciał być drugi po papieżu - pisze "Corriere della Serra". Jak donosi "The Telegraph", dzień po ogłoszeniu decyzji przez papieża Franciszka, kardynał Bertone, nie przebierając w słowach odniósł się do zarzutów pod swoim adresem. - Moją pracę przez te siedem lat oceniam pozytywnie, mimo tego, że przez dwa ostatnie lata zasypywano mnie tylko oskarżeniami. To zgraja wron i żmij - powiedział kardynał Tarcisio Bertone.

Uwaga mediów skupiła się na kardynale Bertone po aferze zwanej Vatileaks (aluzja do portalu demaskatorskiego Wikileaks), która wybuchła po wycieku korespondencji kamerdynera papieża Benedykta XVI. W materiałach, które wyciekły sugerowano, że kardynał pociągał za najważniejsze sznurki w Watykanie rozdartym przez wewnętrzne rywalizacje, korupcję i złe zarządzenie - pisze "The Telegraph". Jak przypomina brytyjska gazeta, źródło wycieków ochrzczono pseudonimem "wrony".

Decyzją papieża kardynała Bertone na stanowisku sekretarza stanu Watykanu zastąpi 58-letni abp z Wenezueli Pietro Parolin.

sjk, "The Telegraph", "Corriere della Serra"
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...