Posłanka PO: referendum w Warszawie? Strata pieniędzy...

Dodano:
Julia Pitera (fot. Wprost) Źródło: Wprost
"Awanturą" i "stratą pieniędzy" nazwała posłanka PO Julia Pitera organizację referendum w Warszawie. 13 października warszawiacy w referendum będą mogli odwołać prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
- Mam nadzieję, że warszawiacy zrozumieją jedno, jeśli się idzie do wyborów, to się ma alternatywę. Tu mamy do czynienia z sytuacją, że my nie wybieramy. Tu jest zrobiona awantura po to, żeby odwołać na niepewną przyszłość, bo nie wiadomo co będzie. Dla mnie nie pójście na referendum będzie sytuacją, w której powie się "nie" ludziom, którzy na rok przed wyrobami robią awanturę, która będzie kosztowała ponad dwa miliony złotych - przekonywała Pitera (wcześniej prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że nie weźmie udziału w referendum. Z kolei Donald Tusk zachęcał wszystkich, którzy są zadowoleni ze sposobu sprawowania urzędu przez Gronkiewicz-Waltz żeby zrezygnowali z udziału w referendum.
Referendum w Warszawie będzie ważne jeżeli weźmie w nim udział przynajmniej 3/5 wyborców, którzy brali udział w ostatnich wyborach prezydenta stolicy. Referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października. Referendum zorganizowano na wniosek Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej kierowanej przez burmistrza Ursynowa Piotra Guziała.

arb, Program III Polskiego Radia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...