Komuniści chronili Jana Pawła II? Tak twierdzi szpieg z czasów PRL
Dodano:
Tomasz Turowski, były ambasador Polski w Rosji i na Kubie, a w latach 1975-81 kleryk zakonu jezuitów w Watykanie oraz szpieg PRL w wywiadzie z "Gazetą Wyborczą" mówi o swojej najnowszej książce, w której zdradzi szczegóły swojej szpiegowskiej służby.
Turowski został tzw. nielegałem, czyli szpiegiem pracującym pod fałszywą tożsamością i poza strukturami państwowymi w 1973 roku po zakończeniu studiów. Początkowo miał za zadanie rozpracowywać kapelanów karabinierów oraz żołnierzy, którzy wywodzili się z zakonu jezuitów.
Po wyborze Karola Wojtyły na papieża, PRL zdecydował o zmianie zadania Turowskiego. Były szpieg utrzymuje w swojej książce oraz w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", że władze PRL, w tym szczególnie Edward Gierek oraz Stanisław Kania bardzo obawiali się zamachu za życie głowy Kościoła. Z tego względu, rzekomą misją Turowskiego była ochrona Jana Pawła II.
Na zakończenie rozmowy Turowski przytacza słowa papieża, który na pół roku przed wysłaniem go do Francji, zapytał młodego kleryka-szpiega: "Jaka jest właściwie Twoja misja?". Turowski nie potrafi jednoznacznie ocenić, czy papież wówczas zorientował się z kim naprawdę ma do czynienia.
Po 1989 roku Turowski przeszedł pozytywnie weryfikację i służył w wywiadzie, a następnie trafił do polskiej słuzby zagranicznej.
Gazeta Wyborcza, ml
Po wyborze Karola Wojtyły na papieża, PRL zdecydował o zmianie zadania Turowskiego. Były szpieg utrzymuje w swojej książce oraz w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", że władze PRL, w tym szczególnie Edward Gierek oraz Stanisław Kania bardzo obawiali się zamachu za życie głowy Kościoła. Z tego względu, rzekomą misją Turowskiego była ochrona Jana Pawła II.
Na zakończenie rozmowy Turowski przytacza słowa papieża, który na pół roku przed wysłaniem go do Francji, zapytał młodego kleryka-szpiega: "Jaka jest właściwie Twoja misja?". Turowski nie potrafi jednoznacznie ocenić, czy papież wówczas zorientował się z kim naprawdę ma do czynienia.
Po 1989 roku Turowski przeszedł pozytywnie weryfikację i służył w wywiadzie, a następnie trafił do polskiej słuzby zagranicznej.
Gazeta Wyborcza, ml