Wynajmę budynek właścicielowi

Dodano:
Na ponad 4,3 mln zł szacuje NIK straty, jakie poniosła płacąc przez kilkanaście lat słony czynsz za... własny budynek swojemu najemcy. To zaniedbanie urzędnika, tłumaczy NIK.
Czy możliwe jest, aby lokator mieszkał za darmo i jeszcze brał pieniądze od administratora budynku? - pytał w środowym artykule "SuperExpress", który "wykradł" wstydliwą tajemnicę Najwyższej Izby Kontroli.

Okazuje się, że tak. Przez kilkanaście lat pracownicy NIK, którzy wykryli szereg afer, nie zauważyli, że budynek przy ul. Krzywickiego 9 w Warszawie, za który płacą słony czynsz, należy do niej. Zgodnie z prawem własnościowym NIK jest właścicielem budynku, a dokładnie jego zarządcą w imieniu Skarbu Państwa

Sprawa wynajmu przez NIK własnego budynku to zaniedbanie ze strony urzędników Izby, głównie dyrektora departamentu gospodarczego - powiedział prezes NIK Mirosław Sekuła.

Od 1 stycznia 2002 roku NIK jest już zarządcą budynku, a urzędniczy błąd został naprawiony. Od tego czasu Izba nie płaci czynszu, płaci go natomiast wynajmujący w tym budynku lokale Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, który dotąd inkasował niemałe pieniądze za wynajem od NIK-u. Jest to jednak opłata symboliczna - 1 zł za 1 metr kwadratowy, poinformował Sekuła.

NIK skierowała w tej sprawie do prokuratury pismo. Po zakończeniu postępowania Izba zastanowi się, czy wnioskować o zwrot pieniędzy, które wydała na wynajmowanie własnego budynku, powiedział.

W 1987 roku jedną i tę samą działkę władze lokalne przekazały zarówno NIK, jak i Instytutowi. Przy czym Izba otrzymała decyzję o przydziale zabudowanej działki, a Instytut umowę najmu.

Nie dopatrzono się, że chodzi o tę samą działkę, ponieważ raz figurowała ona pod adresem Filtrowa 57, a w drugim przypadku ul. Krzywickiego 9 (obie ulice krzyżują się). Na działce stoją dwa budynki, z łącznikiem między nimi. em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...