4-latka w obozie Romów. "Rodzice" usłyszeli zarzuty
Dodano:
Grecki sąd postawił romskiemu małżeństwu zarzut uprowadzenia dziewczynki, którą znaleziono w obozowisku Romów. 39-latek i 40-latka zostali osadzeni w areszcie tymczasowym - podaje Polskie Radio.
4-latkę odnaleziono w obozowisku Romów. Jeden z policjantów zwrócił uwagę, że dziecko w ogóle nie jest podobne do osób, które podają się za rodziców. Testy DNA wykluczyły, by 39-letni mężczyzna i 40-letnia kobieta byli spokrewnieni z 4-latką.
Policja wciąż szuka biologicznych rodziców dziewczynki. Podejrzewa się, że mogła ona zostać porwana w Europie wschodniej lub północnej. Dziewczynka trafiła na razie pod opiekę organizacji charytatywnej zajmującej się małymi dziećmi. Przedstawiciele organizacji mówili w rozmowie z BBC, że Maria była wystraszona i zaniedbana, gdy do nich trafiła. Jej stan zdrowia ocenili jako dobry.
Jak się okazało 39-latek i 40-latka zarejestrowali w różnych urzędach w kraju narodziny wielu, rzekomo własnych, dzieci. Z dokumentów wynika, że kobieta w ciągu 10 miesięcy urodziła sześcioro dzieci.
ja, Polskie Radio
Policja wciąż szuka biologicznych rodziców dziewczynki. Podejrzewa się, że mogła ona zostać porwana w Europie wschodniej lub północnej. Dziewczynka trafiła na razie pod opiekę organizacji charytatywnej zajmującej się małymi dziećmi. Przedstawiciele organizacji mówili w rozmowie z BBC, że Maria była wystraszona i zaniedbana, gdy do nich trafiła. Jej stan zdrowia ocenili jako dobry.
Jak się okazało 39-latek i 40-latka zarejestrowali w różnych urzędach w kraju narodziny wielu, rzekomo własnych, dzieci. Z dokumentów wynika, że kobieta w ciągu 10 miesięcy urodziła sześcioro dzieci.
ja, Polskie Radio