Kto zastąpi Tuska? "Schetyna lub Protasiewicz"
Dodano:
Paweł Piskorski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w TVN24 ocenił, że jeśli Grzegorz Schetyna nie przegra wyborów na szefa dolnośląskiej PO i "przetrwa w Platformie" wówczas będzie "nieuchronnym następcą" Donalda Tuska na stanowisku szefa partii.
Piskorski zwraca uwagę, że Tusk nie wychował sobie następcy w partii, w związku z czym Grzegorz Schetyna ma szansę zastąpić w przyszłości obecnego premiera na stanowisku szefa PO. Warunek jest jeden - Schetyna musi przetrwać i zachować wpływy po wyborach lokalnych władz w Platformie. - Tusk ma niecne plany względem Schetyny. Prowokował go już w czasie wyborów na szefa PO. Schetyna przyjął jednak strategię "Donaldzie, jesteśmy z tobą" - tłumaczy były polityk PO zdaniem którego Schetyna doskonale wie, jakie plany ma wobec niego Tusk, bo sam w przeszłości był "egzekutorem", który eliminował z partii polityków, którzy popadli w niełaskę lidera Platformy.
Obecnie Schetyna walczy o przywództwo nad dolnośląską PO z popieranym przez Tuska Jackiem Protasiewiczem. Piskorski ocenia, że jeśli Protasiewicz wygra tę walkę, wówczas to on - a nie Schetyna - stanie się kandydatem na następcę Donalda Tuska. - Z tych polityków, którzy zostali przy Tusku, jest on najzdolniejszy - przekonuje lider Stronnictwa Demokratycznego.
arb, TVN24
Obecnie Schetyna walczy o przywództwo nad dolnośląską PO z popieranym przez Tuska Jackiem Protasiewiczem. Piskorski ocenia, że jeśli Protasiewicz wygra tę walkę, wówczas to on - a nie Schetyna - stanie się kandydatem na następcę Donalda Tuska. - Z tych polityków, którzy zostali przy Tusku, jest on najzdolniejszy - przekonuje lider Stronnictwa Demokratycznego.
arb, TVN24