Sienkiewicz o Wiplerze: sprawa jest ewidentna

Dodano:
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, fot. materiały KPRM
Minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz ocenił w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w "Poranku TOK FM", że sprawa rzekomego pobicia posła Wiplera przez policjantów "jest rzeczywiście wyjątkowa".
Przypomnijmy, nad ranem policja zatrzymała posła Przemysława Wiplera (dawniej PiS, obecnie stowarzyszenie "Republikanie"). Do incydentu z udziałem posła doszło w Warszawie przed klubem na ul. Mazowieckiej. Policjanci pojawili się tam, ponieważ dostali informacje o bójce kilkunastu osób. Po dotarciu na miejsce spotkali jedynie dwie osoby. Podczas próby wylegitymowania podszedł do nich mężczyzna, którym - jak relacjonuje policja - okazał się być poseł Przemysław Wipler. Według relacji policjantów Wipler znajdował się pod wpływem alkoholu lub "innych środków".

Sam poseł twierdzi, że został pobity przez policjantów. - Użyto gazu, przewrócono mnie, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skuto mnie kajdankami, bito mnie i wielokrotnie polewano jakimś żrącym środkiem, ponieważ piecze mnie całe ciało. Byłem kopany w krocze, w plecy i po nogach. Dosyć szybko przestałem widzieć cokolwiek - mówił na konferencji prasowej poseł Przemysław Wipler .

"Sprawa jest wyjątkowa"

- Sprawa jest rzeczywiście wyjątkowa. Jestem absolutnie przekonany, że policjanci nie mieli świadomości, iż mają do czynienia z posłem. Czekam na raport komendanta głównego w tej sprawie, by mieć absolutną jasność i móc zawiadomić panią marszałek Sejmu, która jest w pewnym sensie zwierzchnikiem pana Wiplera, o przebiegu tego wydarzenia - przekonywał Sienkiewicz.

- Jesteśmy parlamentowi winni zachowanie jego godności i szacunku, niezależnie od indywidualnego zachowania pojedynczego posła, i wolałbym tego tematu nie rozwijać. Sprawa jest prosta: są zgromadzone materiały, które zostaną przekazane prokuraturze - organowi niezależnemu od policji i rządu. I on spokojnie wyda osąd: wszczyna postępowanie w tej sprawie bądź nie. Jestem za tym, by prokuratura się tym zajęła i by było to orzeczenie bezstronne i by nikt nie posądzał policji o działanie we własnej sprawie - wyjaśniał minister.

Nie pytajcie Wiplera


Sienkiewicz przekonywał także, by o sprawę nie pytać posła Wiplera. - Ta sprawa jest tak ewidentna, że nawet nie chce mi się jej komentować. Jeśli wczoraj na konferencji prasowej pan poseł zastanawiał się, kto naruszył jego nietykalność cielesną i nie był pewny, że byli to policjanci? Tymczasem służby ubrane były w mundury policyjne i okrzykiwały się jako policja powołując się na odpowiednie prawo, a pan poseł nie był w stanie tego faktu przyjąć do własnej świadomości? Mamy problem tu z zaburzoną percepcją, dlatego proszę o zwolnienia mnie ze szczegółów - mówił szef MSW.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...