Kościół ignorował "kult" księdza. "Seks z 14-latką mnie ocali"
Dodano:
Katolicki ksiądz z Australii stworzył wokół swojej osoby "przypominającą kult religijny" grupę złożoną z nieletnich. Jedna dziewczynka urodziła mu dziecko, innej tłumaczył, że tylko seks z nią ocali go od śmierci - donosi "The Australian".
Joan Isaacs, jedna z ofiar księdza, zeznała przed Królewską Komisję d/s Instytucjonalnej Odpowiedzialności za Seksualne Wykorzystywanie Dzieci, że informowała kościół o stworzonym przez księdza quasi-kulcie o charakterze seksualnym. Kościół ignorował jednak jej wołanie o pomoc.
"Mówił, że jest człowiekiem Boga"
Kobieta w trakcie zeznań przed komisją w Sydney otrzymała kilkukrotnie gromki aplauz. Jak zeznała Isaacs, gdy miała 14 lat ksiądz z Brisbane zostawił jej w szkole listy, w których pisał, że jeśli dziewczynka nie prześpi się z nim, grozi mu śmierć. Duchowny tłumaczył, że jest śmiertelnie chory i jedynie seks może ocalić go od śmierci.
- Mówił mi, że seks z nim nie jest niczym złym, bo ksiądz jest człowiekiem Boga - mówiła cytowana przez "The Australian". Isaacs, dziś emerytowana nauczycielka, przyznała, że jej sprawa z duchownym skończyła się lata temu na ugodzie finansowej. Kobieta otrzymała odszkodowanie w wysokości pięciu tysięcy dolarów.
Przysięga milczenia
Isaacs podpisała wówczas także zobowiązanie do niemówienia nikomu - nawet mężowi i dzieciom - o sprawie molestowania przez księdza z Brisbane. Duchowny pełnił posługę do 2011 roku. Dopiero po jego przejściu na emeryturę kobieta publicznie zaczęła mówić o przypadkach molestowania przez niego nieletnich kobiet.
- Kościół wyraża głęboką skruchę i przeprasza wszystkich tych, którzy zostali skrzywdzeni i zdradzeni. Pokornie prosimy o wybaczenie - mówił przed komisją prawnik archidiecezji w Melbourne, o. Peter Gray. Oświadczenie duchownego zostało wygwizdane.
2200 molestowanych nieletnich
Joan Isaacs jest jedną z ok. 2200 rzekomych ofiar molestowania seksualnego nieletnich przez księży w Australii. Jak podaje "The Australian", do tej pory w samej tylko Australii Kościół był zmuszony wypłacić ponad 43 miliony dolarów odszkodowania ofiarom wykorzystywania nieletnich przez duchownych.
sjk, "The Australian"
"Mówił, że jest człowiekiem Boga"
Kobieta w trakcie zeznań przed komisją w Sydney otrzymała kilkukrotnie gromki aplauz. Jak zeznała Isaacs, gdy miała 14 lat ksiądz z Brisbane zostawił jej w szkole listy, w których pisał, że jeśli dziewczynka nie prześpi się z nim, grozi mu śmierć. Duchowny tłumaczył, że jest śmiertelnie chory i jedynie seks może ocalić go od śmierci.
- Mówił mi, że seks z nim nie jest niczym złym, bo ksiądz jest człowiekiem Boga - mówiła cytowana przez "The Australian". Isaacs, dziś emerytowana nauczycielka, przyznała, że jej sprawa z duchownym skończyła się lata temu na ugodzie finansowej. Kobieta otrzymała odszkodowanie w wysokości pięciu tysięcy dolarów.
Przysięga milczenia
Isaacs podpisała wówczas także zobowiązanie do niemówienia nikomu - nawet mężowi i dzieciom - o sprawie molestowania przez księdza z Brisbane. Duchowny pełnił posługę do 2011 roku. Dopiero po jego przejściu na emeryturę kobieta publicznie zaczęła mówić o przypadkach molestowania przez niego nieletnich kobiet.
- Kościół wyraża głęboką skruchę i przeprasza wszystkich tych, którzy zostali skrzywdzeni i zdradzeni. Pokornie prosimy o wybaczenie - mówił przed komisją prawnik archidiecezji w Melbourne, o. Peter Gray. Oświadczenie duchownego zostało wygwizdane.
2200 molestowanych nieletnich
Joan Isaacs jest jedną z ok. 2200 rzekomych ofiar molestowania seksualnego nieletnich przez księży w Australii. Jak podaje "The Australian", do tej pory w samej tylko Australii Kościół był zmuszony wypłacić ponad 43 miliony dolarów odszkodowania ofiarom wykorzystywania nieletnich przez duchownych.
sjk, "The Australian"